Jeszcze kilka lat temu największe banki były praktycznie nieobecne na rynku pożyczek gotówkowych. Działo się tak z dwóch powodów: wysokiego (i rosnącego) bezrobocia oraz braku systemów scoringowych, umożliwiających szybką ocenę zdolności kredytowej klienta.
Rynek pożyczek szybko przejęły banki wyspecjalizowane w kredytach konsumenckich, takie jak Lukas Bank, GE Money Bank czy AIG Bank. Obecnie największe banki starają się odzyskać utraconą pozycję.
PKO BP zaczął właśnie promować Szybki Serwis Kredytowy. Do końca maja klienci mogą liczyć na obniżenie o dwa punkty procentowe (do 3 proc.) prowizji za udzielenie kredytu. Prowizja może być jeszcze niższa, o ile klient ma konto osobiste w PKO albo jeśli dodatkowo zabezpieczy kredyt. – Szybki Serwis Kredytowy, wprowadzony do oferty banku w lutym 2005 roku, cieszy się dużym zainteresowaniem klientów. W ubiegłym roku jego sprzedaż wyniosła w sumie ponad 4 mld zł. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2006 roku było to blisko 600 mln zł – chwali się Marek Kłuciński, rzecznik PKO BP.
Do końca kwietnia w Banku Pekao można wziąć bez żadnych zabezpieczeń „Pożyczkę ekspresową”. Z kolei w BPH kilka dni temu rozpoczęła się kampania reklamowa „pożyczki od ręki”. A ING Bank Śląski proponuje klientom „pożyczkę wiosenną”. Kredyt na dowolny cel można wziąć do połowy czerwca. Maksymalna kwota pożyczki to 100 tys. zł.
„Parkiet” zwraca uwagę, że pożyczki sezonowe, np. wiosenne, to produkty, które banki mają w ofercie przez cały rok. Modyfikacji ulega jedynie zmiana nazwy. Teraz jest sezon na pożyczki i kredyty wiosenne. Latem na wakacyjne, a późną jesienią na kredyty świąteczne. Pożyczki gotówkowe należą do najdroższych produktów bankowych.
Według dziennika banki są dziś lepiej przygotowane do oceny ryzyka klientów niż kilka lat temu. Jednocześnie spadające bezrobocie sprawiło, że ryzyko udzielania kredytów klientom indywidualnym jest mniejsze.