Jak podaje PAP, styczniowy Pengab wyniósł 35,8 pkt. Wartość indeksu w grudniu 2005 r. wynosiła 39 pkt. W zestawieniu z analogicznym okresem 2005 r. styczniowy Pengab jest wyższy o 7 pkt.
Według Pentora, zdecydowana większość bankowców (69 proc.) ocenia miniony 2005 r. jako dobry dla polskiej bankowości, zaś co piąta placówka (21 proc.) jako bardzo dobry. Negatywne oceny formułuje 2 proc. bankowców. Pozytywnie oceniają 2005 r. głównie reprezentanci banków z przewagą kapitału krajowego oraz banków giełdowych. Negatywne oceny płyną głównie ze strony banków spółdzielczych.
Zdecydowana większość bankowców (78 proc.) potwierdza także, że 2005 r. był dla polskiej bankowości lepszy niż 2004 r. Prognozy na 2006 r. są dobre, aczkolwiek ostrożne. Połowa bankowców (50 proc.) oczekuje, że 2006 r. będzie dla bankowości „trochę lepszy” niż miniony rok, 6 proc. uważa, że 2006 r. będzie „zdecydowanie lepszy”. Co trzeci reprezentant banków uważa, że 2006 r. nie przyniesie zmian.
Jak powiedział Śmiłowski, jednym z głównych czynników dynamizujących koniunkturę bankową (45 proc. wskazań w sondażu Pentor) jest postęp technologiczny. Wyjaśnił, że chodzi tu o wzrost liczby klientów korzystających z dostępu elektronicznego do usług bankowych.
Dodał, że najważniejszym stymulatorem wyników sektora bankowego jest dla bankowców tempo wzrostu gospodarczego (52 proc. wskazań). Na trzecim miejscu wśród czynników determinujących kondycję branży są stopy procentowe NBP (32 proc.), a na czwartym członkowstwo Polski w UE (29 proc.).