Zachodnioeuropejski styl życia to kopalnia pomysłów na własną firmę. Polacy czerpią pełnymi garściami z przykładów działalności gospodarczych zachodnich sąsiadów i przenoszą dobrze prosperujące pomysły na polski grunt. Jakie nietypowe usługi pojawiły się w ostatnim czasie na krajowym rynku?
Pole manewru jest ogromne, bo wraz ze wzrostem zamożności polskiego społeczeństwa, wzrasta popyt na usługi do tej pory uznawane za zbyteczne.
W kolejce
Dawno minęły czasy, gdy po meblościankę „Karolina” trzeba było stać przed sklepem kilka dni. Jednak wytwór PRLu – komitety kolejkowe- odżywają w urzędach, w których niejednokrotnie trzeba spędzić cały dzień. Często bezdomni „stójkowi” pilnują kolejki zleceniodawcy, jednak konfrontacja z urzędnikiem należy do klienta.
Ten „szczegół” dał początek poznańskiej firmie Gevo, która pomaga osobom planującym budowę domu. Komplet pozwoleń, zaświadczeń i innych dokumentów niezbędnych do wprowadzenia ekipy budowlanej na plac załatwia jedna umowa. – Polacy odwykli od kolejek. Czekając przed okienkiem stresują się, denerwują…chętnie zrzekają się tego przywileju na rzecz firmy zewnętrznej – wyjaśnia Tomasz Palacz, właściciel firmy Gevo. – Jesteśmy dowodem na prawdziwość twierdzenia, że potrzeba jest matką wynalazku – dodaje przedsiębiorca.
Przyjemne z pożytecznym
Są momenty, w których łatwiej i wygodniej zlecić załatwienie pewnych spraw. Doskonale w takich sytuacjach odnajdują się agencje ślubne, organizujące nietypową oprawę ślubną. Odważnych księży już nie brakuje i nawet zejście na dno jeziora nie stanowi problemu. Co prawda sakramentalne „Tak” zostanie zapisane na specjalnej tablicy, bo słowa zginą w ławicy bąbelków powietrznych, ale jest ono tak samo ważne, jak to wypowiedziane w katedrze.
Na podobnej zasadzie działają firmy organizujące imprezy rozwodowe. Wystarczy wskazać datę ostatniej rozprawy i kilka wytycznych, co do ulubionego sposobu spędzania wolnego czasu, by w pierwszych chwilach ponownego kawalerstwa/panieństwa bawić się w najlepsze z prawnikiem i przyjaciółmi.
Psi żywot
Nastała też moda na psie usługi. Salony piękności dla czworonogów są już szeroko spopularyzowane, teraz ich śladem idą psie pensjonaty. – W hotelu można liczyć na pełne wyżywienie pupila, czysty kojec, tereny spacerowe i opiekę nad zwierzaczkiem, łącznie z opieką weterynaryjną – mówi właścicielka poznańskiego psiego hoteliku. Jeśli masowa usługa nie zadowala właściciela, zawsze może skorzystać z oferty specjalnych niań – petsitterek lub z psiego psychologa.
Za dzień za dwa
Niewykorzystanych w Polsce pomysłów na firmę jest jeszcze wiele. Amerykańska firma Demeter produkuje perfumy, których niepozorne flakony zaskakują wonią świeżo ściętej trawy, urodzinowego tortu, a nawet kurzu. O zainteresowaniu Polaków produktem tego typu świadczy chociażby ożywiona dyskusja na forach internetowych o dostępności zapachu „biblioteki” lub „heavy metalowca”.
Nieco inną ideę wprowadził w życie waszyngtoński “Fitzpatrick Hotels” – jego obsługa nadal „wierzy”, że zabawki żyją. Rodziny z dziećmi meldujące się w hotelu otrzymują pokoje wyposażone w małe toaletki dla lalek, malutkie garderoby i zastawę stołową – wszystko po to, by pociechy przebywały w pełni komfortowych warunkach wraz ze swoimi pluszowymi przyjaciółmi.
Nie trzeba być tytanem pracy, żeby dorobić się fortuny. Niekiedy niepozorna myśl może być początkiem lukratywnego biznesu. Warunek przetrwania na polskim rynku jest jeden: pomysł musi być niepowtarzalny, zaskakujący… taki, by klienci docenili geniusz usługi ułatwiającej im życie.
Źródło: ARW IMAGE Public Relations