„Jeszcze niedawno popyt na kredyty ze strony małych i średnich firm był stosunkowo niewielki. W latach 2005 – 2006 aż 70 proc. pieniędzy na inwestycje pochodziło ze środków własnych firm, wynika z danych PKPP Lewiatan. Udział kredytów bankowych w finansowaniu sektora MSP nie przekraczał kilkunastu procent. To już przeszłość. Wraz z boomem gospodarczym polskie firmy coraz chętniej się zadłużają. Według NBP popyt na kredyty ze strony firm zwiększył się w I półroczu o 13,4 proc, a rok do roku wzrost wyniósł nawet 22,1 proc.”, podaje gazeta.
„- Faktycznie zauważamy ostatnio duże zainteresowanie przede wszystkim naszą ofertą kredytową. Klientów interesuje głównie długo- i średnioterminowe finansowanie. Chętnie wybierają np. pożyczki zabezpieczone hipoteką, w których okres kredytowania wynosi do 15 lat” – mówi Agnieszka Jackiewicz-Zatyka, dyrektor departamentu małych i średnich firm banku BGŻ.
Coraz większe zainteresowania firm kredytami wiąże ze spadkiem depozytów. „- W ostatnich miesiącach w całym sektorze bankowym daje się zauważyć duży odpływ firmowych depozytów. Nie wiąże się to jednak z przenoszeniem tych środków na inne formy lokowania kapitału, przedsiębiorcy wykorzystują przede wszystkim wolne środki na rozwój swojej działalności” – uważa Jackiewicz-Zatyka.
W ostatnich miesiącach wiele banków zmodyfikowało swoją ofertę dla małych firm. Pojawiły się nowe pakiety usług, oraz złagodzono politykę kredytową w odniesieniu do tego sektora. Pojawiły się m.in. kredyty dla firm, które dopiero rozpoczynają działalność. Jeszcze do niedawna na kredyt mogła liczyć tylko firma, która funkcjonowała już na rynku przez kilka miesięcy.
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.