„GP” analizując postanowienia umowy kredytu udzielanego przez AIG Bank Polska przy zakupie towaru na raty w sklepie Saturn dotrała do postanowień umowy, które wprowadzają klientów w błąd i mogą naruszać ich prawa. „Jednym z takich postanowień jest pkt 4, który stanowi, że odsetki z tytułu udzielonego kredytu wynoszą 0 zł. Klient czytający ten punkt umowy może dojść do wniosku, że odsetki od zaciągniętego kredytu wynoszą 0 proc. Sugerować to może również reklama sprzedawcy, która wskazuje, że przy zakupie towaru na raty żadne odsetki nie są pobierane, a klient musi zapłacić jedynie rzeczywistą cenę towaru. Nie jest to jednak zgodne z prawdą i zarówno pkt 4 umowy, jak i reklama sprzedawcy wprowadzają klientów w błąd. Zgodnie bowiem z pkt 6 umowy całkowity koszt kredytu – przy zakupie towaru za cenę ok. 2,5 tys. zł, wynosi 125 zł. Jednocześnie ten sam punkt umowy wskazuje, że rzeczywista stopa oprocentowania wynosi aż 11,35 proc.”, pisze „Gazeta Prawna”.
„Takie postanowienia umowy i takie działanie sprzedawcy są jednak niezgodne z ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. z 2007 r. nr 171, poz. 1206), która obowiązuje od 21 grudnia. Zgodnie z nowymi przepisami praktyka handlowa jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w sposób istotny zniekształca lub może zniekształcać zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta w trakcie lub po zawarciu umowy. Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk. Niewątpliwie wskazywanie, że przy zakupie towaru na kredyt raty będą wynosiły 0 proc. w sytuacji, gdy w rzeczywistości wynoszą one 11,35 proc., wprowadzają klientów w błąd i mogą być uznane za nieuczciwą praktykę rynkową.”, zwraca uwagę dziennik.
W okresie świątecznym wiele osób decyduje się na zakup sprzętu RTV lub AGD na raty w sieciach handlowych. Przed podpisaniem umowy należy jednak dokładnie zapoznać się z jej treścią. Opisywany przez „Gazetę Prawną” przykład sieci Saturn pokazuje, że nie wszystkie firmy uczciwie reklamują swoją ofertę. W efekcie może sie okazać, że za zakupiony towar możemy zapłacić o wiele więcej niż sugeruje to reklama. By uniknąć przykrych niespodzianek warto zawsze zapytać o całkowity koszt kredytu.
Więcej o niedozwolonych klauzulach w umowach kredytowych w „Gazecie Prawnej”.
