„Dzięki dziewięciu dużym pośrednikom banki udzieliły w ubiegłym roku kredytów na kwotę 11,6 mld zł. W 2006 r. wynik tych firm nie przekroczył 7,3 mld zł. Wszyscy zaprezentowani w rankingu ‚Rz’ pośrednicy mogą pochwalić się lepszymi wynikami. Największy wzrost, aż 200 proc., zanotował Money Expert.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Trudno powiedzieć, kto jest liderem na tym dochodowym rynku. O ten tytuł już od dłuższego czasu spierają się Expander i Open Finance. Gazecie nie udało się rozstrzygnąć tego sporu, gdyż nowy strategiczny inwestor Expandera (fundusz Innova Capital) nie zdecydował się na ujawnienie wyników pośrednika.
Ubiegły rok był kolejnym, w którym na rynku pojawiało się wiele nowych firm, przede wszystkim niedużych, lokalnych. „W bieżącym roku także pojawi się z pewnością kilku graczy, bo to naturalne zjawisko. Miejsce znajdzie się zawsze. Wystarczy spełnić elementarne, ale zarazem najtrudniejsze zadanie, jakim jest znalezienie odpowiedniego segmentu, który chce się zawłaszczyć. A potem już działać zgodnie z zasadą wyróżnij się lub zgiń” – mówi „Rz” Małgorzata Kotańska z Goldenegg.
„Podobnego zdania jest Arkadiusz Rembowski, dyrektor ds. rozwoju produktów finansowych w Money Expert. W jego opinii udział doradców finansowych, szczególnie w rynku kredytów hipotecznych, będzie rósł jeszcze przez kilka najbliższych lat. Specjaliści mówią nawet o tym, że w dłuższej perspektywie to doradcy przejmą sprzedaż, a banki zajmą się dalszą obsługą klientów […]. Już teraz widać wyraźne różnice między działającymi w Polsce pośrednikami. AZ Finanse czy Xelion zdecydowanie koncentrują się na doradztwie inwestycyjnym, z kolei Żagiel czy Fiolet oferują pożyczki gotówkowe, kredyty hipoteczne czy ratalne, Notus i Credit House to specjaliści w kredytach hipotecznych, a z kolei Expander i Open Finance starają się doradzać i przy pożyczkach, i w inwestycjach.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.