„- Szacujemy, że w ubiegłym roku wartość rynku faktoringu wzrosła z 30 mld w 2007 roku do 45 mld zł – mówi Sebastian Grabek, dyrektor rynku faktoringu HSBC. Najlepsze wyniki odnotowały BGŻ i DnB Nord – podwoiły wartość przejętych faktur.”, czytamy.
„Jaki będzie dla firm faktoringowych najbliższy okres? Branży sprzyja kryzys w światowej gospodarce, ale rośnie także ryzyko dla firm, które zajmują się faktoringiem.
– Będzie trudniej o kredyt na finansowanie bieżącej działalności, więc klienci zwrócą się do faktorów. Z drugiej jednak strony wzrośnie ryzyko naszej działalności, bo mogą zdarzyć się bankructwa. Czasem pojawią się więc trudności w odzyskaniu należności – uważa Andrzej Żbikowski, prezes ING Commercial Finance.
– Firmy faktoringowe będą ograniczać nadmierne ryzyko, co może wpłynąć na zmniejszenie obrotów faktoringowych – twierdzi Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring.”, czytamy dalej.
„Zdaniem wielu innych specjalistów firmy faktoringowe zyskają w ciężkich czasach. – Zauważyliśmy wyraźne przyspieszenie w ostatnim kwartale i na pewno ma to związek z kryzysem. W tym roku planujemy, że nasze obroty wzrosną do 600 milionów złotych – mówi Sebastian Grabek.”, pisze gazeta.
Zgodnie z wynikami Polskiego Związku Faktorów, w ciągu 9 miesięcy 2008 roku faktorzy wypracowali 24,8 mld złotych obrotów, czyli o 6 mld złotych więcej niż w całym roku 2007. Eksperci z firmy brokerskiej Hilton-Baird Polska podkreślają, że ostatni kwartał od lat jest najlepszy dla branży faktoringowej, więc także w IV kw. 2008 r. można oczekiwać dodatkowego wzrostu. – W czwartym kwartale 2007 roku polscy faktorzy zwiększyli o jedną trzecią obroty zgromadzone przez poprzednie dziewięć miesięcy. Tym razem powinno być podobnie – komentuje Marcin Zaliwski, dyrektor generalny Hilton-Baird Polska. Jeżeli tak się stanie, dołączymy do państw, w których faktoring zajmuje miejsce pośród pierwszoplanowych usług finansowych dla małych, średnich i dużych przedsiębiorstw.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.
Na podstawie: Roman Grzyb