Nie bez znaczenia dla zachowania się amerykańskich i europejskich indeksów akcji była bardzo mocna korekta na rynku ropy, gdzie cena surowca w przeciągu 3 dni sesyjnych zanotowała blisko 12 procentowy spadek z rekordowego poziomu 146 USD/brl. Taka sytuacja spowodowała zdaniem wielu liczących się ośrodków analitycznych przesunięcie dużej ilości uwolnionych środków finansowych z rynku ropy na rynki akcji. Trzeba jednak pamiętać, że odreagowanie na rynkach akcji dokonało się przede wszystkim z powodu publikowanych sprawozdań finansowych amerykańskich banków, które mimo trwającego kryzysu kredytowego wykazały mniejsze straty niż oczekiwał rynek.
Poprawa na amerykańskich i europejskich parkietach przełożyła się na lepsze nastroje na naszej giełdzie. Po zaliczeniu minimum w okolicach 2400 pkt. indeks największych polskich spółek WIG20 powrócił ponownie ponad poziom 2500 pkt., dając szansę na zatrzymanie dotychczasowych spadków na tym właśnie poziomie. Zachowanie się głównych, krajowych indeksów w minionym tygodniu potwierdza możliwy scenariusz, że w najbliższych miesiącach inwestorzy będą dużo bardziej zainteresowani dużymi spółkami, kosztem średnich i małych, pomimo znacznie bardziej atrakcyjnych na chwilę obecną wycen wskaźnikowych tych ostatnich. Wysokie dywidendy oraz stabilność finansowa dużych firm czynią je bardziej atrakcyjne od podatnych na niekorzystne otoczenie makro spółek o niskiej kapitalizacji. Wobec powyższego ewentualna próba odreagowania ostatnich spadków może na naszym rynku przybrać mocno selektywną postać.
