Duża zmienność w krótkim okresie, ale duże prawdopodobieństwo wzrostu w dłuższym horyzoncie czasowym – ta charakterystyka przyciąga inwestorów na rynki surowcowe, także w okresie bessy na rynkach kapitałowych.
Ceny większości surowców są zależne od wzrostu poziomu życia ludności całego globu. Wraz z rozwojem gospodarek światowych, w tym takich krajach jak Chiny czy Indie, wzrasta zużycie surowców, których zasoby są ograniczone. Możemy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że w dłuższym horyzoncie czasowym ceny surowców energetycznych oraz metali, będą wzrastać. Jednocześnie, istotnym atutem surowców jest to, że zabezpieczają inwestora przed inflacją.
– Im więcej jest ludzi na świecie, im większy jest współczynnik urbanizacji i industrializacji, im więcej konsumujemy – tym więcej zużywamy surowców i tym bardziej one drożeją. Tak więc o tym, że w surowce warto inwestować decyduje czysty mechanizm popytowo-podażowy – twierdzi Nail Shamsutdinov, zarządzający funduszem Fortis L Fund Commodity Word.
– Od końca 2008 roku obserwujemy powrót inwestorów na rynek surowców. Z naszych szacunków wynika, że wartość aktywów inwestowanych na całym świecie w surowce wynosi ok. 200 miliardów dolarów. Wydarzenia związane ze światowym kryzysem finansowym miały o wiele dramatyczniejszy przebieg na giełdach i uzmysłowiły inwestorom, że warto przesunąć część aktywów właśnie w kontrakty terminowe na surowce – dodaje Shamustadinov.
Nie tylko ropa naftowa
Jednym z kluczowych surowców w kontekście dyskusji o inwestycjach w tę klasę aktywów jest ropa naftowa. Wzrosty na tym rynku wpływają też na ceny innych surowców. – Cena paliwa często jest wysokim kosztem przy wytwarzaniu innych surowców. Dlatego każdy, kto inwestuje w surowce powinien śledzić wydarzenia na rynku ropy naftowej. Kiedyś sądzono, że cena baryłki nie przebije 100 dolarów, dziś nikt nie mówi „nigdy”, bo nauczyliśmy się, że rynek ropy naftowej jest w trendzie wzrostowym – twierdzi Grzegorz Świetlik, dyrektor przedstawicielstwa Fortis Investments w Polsce. – Natomiast warto pamiętać, że ropa nie jest jedynym surowcem, w który można inwestować. Dlatego nasz fundusz surowcowy Fortis L Fund Commodity Word inwestuje również w produkty rolne, metale bazowe oraz metale szlachetne; w czasie kryzysu tradycyjnie dużym zainteresowaniem cieszy się złoto – dodaje.
Jak inwestować w surowce?
Można inwestować na trzy różne sposoby. Najprostszą metodą jest inwestowanie bezpośrednie (kupowanie surowców na giełdzie). Jest to rozwiązanie drogie, wiążące się z kosztami przechowywania, transportu oraz ubezpieczenia towarów.
Drugi sposób to inwestowanie pośrednie, które polega na kupowaniu akcji producentów. Inwestor musi mieć jednak na uwadze silniejszą korelację cen akcji producentów z rynkiem kapitałowym niż z rynkiem surowców, co stwarza dodatkowe ryzyko.
Trzecim sposobem jest inwestowanie w kontrakty terminowe. – Jest to najbardziej efektywne rozwiązanie, ponieważ kontrakty terminowe, których bazą jest cena surowca, są notowane na giełdach towarowych. W związku z tym są wysoce płynne, mają przejrzystą wycenę i gwarantują bezpieczeństwo rozliczenia. Jednak zarządzanie takim portfelem wymaga dużego zaangażowania i specjalistycznej wiedzy, należy bowiem uwzględniać nie tylko rodzaj surowca, ale przede wszystkim termin kontraktu – wyjaśnia Grzegorz Świetlik.
Fundusze surowcowe to instrumenty dla osób lubiących ryzyko i poszukujących agresywnych inwestycji. Ponieważ zmienność na rynkach surowcowych jest porównywalna ze zmiennością na rynkach akcji, należy inwestować długoterminowo. Osoby, które zamierzają inwestować nawet w pięcioletnim horyzoncie czasowym, powinny rozważyć dywersyfikację portfela poprzez dodanie jednostek funduszy surowcowych.
Źródło: Fortis Bank Polska