„By zlikwidować publiczny szpital po powołaniu w jego miejsce spółki, samorządy muszą przejąć jej długi. A to znaczące obciążenie. Długi publicznych placówek to ok. 9,5 mld zł. Ale to nie koniec kosztów. – W przypadku przekształceń kredyt powinien dotyczyć nie tylko restrukturyzacji i oddłużenia, ale także umożliwić rozwój nowego szpitala-spółki – uważa Marek Wójcik, ekspert ds. zdrowia Związku Powiatów Polskich.” czytamy w „Rz”.
„Szpitale, także te prywatne, świadczące usługi w ramach kontraktów z NFZ, liczą, że docelowo kredytów można by użyć też na inwestycje np. w nowy sprzęt czy modernizację budynków. – To wydatki rozwojowe, które potrzebują wsparcia. Aparatura medyczna ma dziś krótki żywot, bo medycyna idzie do przodu. A oczekiwania pacjentów rosną – mówi Wójcik. Dodaje, że BGK powinien kredytować też projekty związane z informatyzacją.” donosi dziennik.
Bank Gospodarstwa Krajowego to bank państwowy, który powstał z trzech banków publicznych: Polskiego Banku Krajowego, Zakładu Kredytowego Miast Małopolskich oraz Państwowego Banku Odbudowy. Szpitale liczą, że BGK będzie w stanie udzielić im kredytów na preferencyjnych warunkach.
Więcej w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” w artykule Aleksandry Kurowskiej „Szpitale potrzebują kredytów z BGK”.