Nie ma drugiej firmy ubezpieczeniowej, która miałaby tak rozbudowane i zaawansowane relacje z bankami i innymi firmami z sektora finansowego. Współpracujemy już z 33 bankami, dzięki czemu produkty ubezpieczeniowe Europy są dostępne w około 10 000 placówek – mówi Jacek Podoba, prezes TU Europa SA, w wywiadzie dla Bankier.pl.
Marcin Świerkot, Bankier.pl: Jak wygląda pozycja Grupy Ubezpieczeniowej Europa na tle konkurencji rynkowej? W których segmentach Państwo działacie i jak ciasny jest rynek?
Jacek Podoba, prezes TU Europa SA, TU na Życie Europa SA: Działamy na rynku bancassurance, gdzie konkurujemy ze wszystkimi zakładami ubezpieczeń, które starają się być w tym kanale aktywne. Wyniki za pierwsze półrocze według wartości składek zarówno w segmencie życiowym, jak i majątkowym pokazują, że nasz udział w rynku bancassurance jest znaczny. Poza tym nie ma drugiej firmy ubezpieczeniowej, która miałaby tak rozbudowane i zaawansowane relacje z bankami i innymi firmami z sektora finansowego. Współpracujemy już z 33 bankami, dzięki czemu produkty ubezpieczeniowe Europy są dostępne w około 10 000 placówek. Dla nas jest to podstawowa działalność, podczas gdy dla wielu innych firm bancassurance znajduje się na marginesie podstawowej działalności ubezpieczeniowej. Ze względu na nasz model biznesowy jesteśmy w zasadzie jedyną taką firmą ubezpieczeniową w Polsce.
M.Ś.: Korzystają Państwo z synergii z Getin Holding. Ponad miesiąc temu na rynku pojawiły się plotki o tym, że Getin zamierza wystawić TU Europę na sprzedaż. Czy taki scenariusz mógł w jakiś konkretny sposób wpłynąć na Państwa przychody?
J.P: Nie komentuję doniesień prasowych. Ważne jednak, abym wyjaśnił, na jakiej podstawie prowadzimy relacje z firmami z grupy Getin Holding, w tym między innymi z Getin Noble Bankiem. Do dzisiaj nie ma żadnej instytucji bankowej czy pośrednictwa finansowego, która oferowałaby i gwarantowałaby nam relację biznesową na wyłączność czy też na preferowanych zasadach. To dotyczy również Getin Noble Banku, jak i innych podmiotów z Getin Holdingu. Za każdym razem przy wprowadzeniu nowego produktu musimy się wykazać ofertą, która dla danego partnera jest najlepsza ze względu na kryteria ekonomiczne, ale również szybkość jej wdrożenia i jakość współpracy. Tak długo, jak pozostaniemy innowacyjni, konkurencyjni cenowo oraz będziemy oferować atrakcyjny dla klienta produkt, instytucje będą z nami współpracować.
M.Ś: Czy Pana zdaniem sektor ubezpieczeniowy w Polsce jest odporny na kryzys? Ostatnio obserwujemy bardzo niepokojącą sytuację na światowych, w tym przede wszystkim europejskich, rynkach – czy w tych okolicznościach inwestycje w sektor ubezpieczeniowy są bezpieczne?
J.P : Nie obserwujemy bezpośredniego wpływu dzisiejszej sytuacji kryzysowej na nasz portfel. Oczywiście jesteśmy powiązani z tym, co się dzieje na świecie, w tym również dotyka nas spowolnienie dynamik w niektórych obszarach działalności banków. Trwające jednak już kilka lat spowolnienie gospodarcze nie spowodowało do tej pory istotnych zagrożeń dla firm z sektora ubezpieczeniowego w Polsce.
M.Ś: Jak prezentuje się przyszłość Grupy Europa? W którym kierunku chcecie się Państwo rozwijać i w jakim tempie?
J.P: Zamierzamy rozwijać się głównie w relacjach bancassurance, które pozostają naszym priorytetem. Od blisko trzech lat jesteśmy również aktywni w obszarze ubezpieczeń turystycznych, proponując kompleksową ofertę dla podróżnych oraz gwarancje dla biur turystycznych. Ważną część naszej działalności stanową także gwarancje dla przedsiębiorców, np. gwarancja należytego wykonania umowy czy wadialna. Na tle rynku wyróżnia nas oferta eurogwarancji związanych z dofinansowaniem projektów i kontraktów ze środków unijnych. Wciąż doskonalimy swoją ofertę produktową, rozszerzamy relacje z partnerami, dywersyfikujemy kanały dystrybucji. Chcemy wdrażać więcej innowacyjnych produktów, takich jak te, które z sukcesem wprowadziliśmy na rynek. Są nimi między innymi ubezpieczenie tytułu prawnego do nieruchomości czy gwarancja wartości nieruchomości.
M.Ś: Czy zamierzają Państwo nadal prowadzić politykę dywidendową, czy postawić na intensywny rozwój?
J.P: Jedno drugiego nie wyklucza. Już kilkakrotnie wypłaciliśmy dywidendę, co nie przeszkodziło nam w żaden sposób w podtrzymaniu bardzo dynamicznego rozwoju. Ogłosiliśmy politykę dywidendową przy okazji podnoszenia kapitału w ramach publicznej oferty w 2010 roku i tej deklaracji nie zamierzamy zmieniać. Mówiliśmy wówczas, że zarząd będzie rekomendować wypłatę dywidendy na poziomie 50-70% swoich zysków.
M.Ś: Jak Pan ocenia potencjał wzrostowy branży ubezpieczeń w Polsce?
J.P: Branża ma duży potencjał wzrostu, który wynika z wielu uwarunkowań. Po pierwsze, nasze społeczeństwo znacznie mniej się ubezpiecza i korzysta z produktów finansowych w porównaniu z krajami na przykład Unii Europejskiej. Stosunek pozyskiwanej składki do PKB jest u nas istotnie niższy niż w innych krajach. Po drugie, sektor ubezpieczeniowy i bankowy sprzedaje coraz więcej wspólnych produktów. Europa jest częścią tego rynku. Jeżeli chodzi o perspektywy wzrostu, to opinie są jednoznaczne – rynek ubezpieczeniowy będzie rósł. A sytuacja Grupy Europa jest o tyle szczególna, że działamy nie tylko na rynku samych ubezpieczeń, ale również w obszarze bankowym.
M.Ś: Dziękuję serdecznie za rozmowę
J.P : Dziękuję.
Źródło: Bankier.pl