Jak podaje dziennik, „Włosi chcą ponoć doprowadzić do takiego podziału obowiązków, by za usługi brokerskie dla klientów instytucjonalnych był odpowiedzialny UniCredit CA IB, a więc spółka, która już teraz specjalizuje się w obsłudze największych klientów na polskim rynku pierwotnych ofert publicznych i prowadzi usługi bankowości inwestycyjnej […]. UniCredit CA IB przejmie tę część zespołu Centralnego Domu Maklerskiego, która zajmowała się obsługą klientów instytucjonalnych. CDM zatrudnia w sumie 550 osób (z czego ok. 30 odpowiada za instytucje), gdy CA IB ok. 100. Potencjał po połączeniu będzie duży, zwłaszcza jeśli chodzi o specjalistów od nowych emisji. Wiadomo również, że prezesem UniCredit CA IB w Polsce pozostanie Alicja Kornasiewicz.”
Według informatorów „Rzeczpospolitej” CDM Pekao miałby się natomiast skoncentrować na klientach detalicznych. „Nadal zajmowałby się więc typowymi usługami brokerskimi, dystrybucją jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych oraz sprzedażą papierów przy okazji IPO realizowanych przez UniCredit CA IB.” – podaje dziennik.
Możliwych jest kilka wariantów. Według Dariusza Górskiego, analityka z Deutsche Banku, najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym „CDM może zostać przekształcony w elektroniczny kanał dystrybucji, ponieważ utrzymywanie POK jest bardzo kosztowne. Same placówki wraz z pracownikami zostałyby wchłonięte przez Bank Pekao i działałyby w ramach banku. Część z nich mogłaby natomiast działać pod szyldem Xelion.Doradcy Finansowi – spółki, która również wchodzi w skład grupy finansowej.” – czytamy.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.