W styczniu br. liczba raportów udostępnionych bankom przez Biuro Informacji Kredytowej przekroczyła 1,8 mln, czyli wzrosła o 2,7 proc. porównując ze styczniem roku ubiegłego. Szczególnie wyraźny przyrost miał miejsce w przypadku raportów monitorujących, których liczba zwiększyła się aż o 24,7 proc. Równocześnie niemal podwoiła się ilość ocen scoringowych klientów banków dokonanych w styczniu.
Liczba raportów udostępnionych w styczniu 2012 r. jest o ponad 47 tys. wyższa niż w tym samym okresie roku poprzedniego. O ile ilość raportów kredytowych zmniejszyła się o 2,4 proc., to liczba raportów monitorujących wzrosła aż o 11 tys. (24,7 proc). Raporty monitujące dają bankom możliwość pozyskania informacji o własnych klientach, którzy posiadają w banku co najmniej jedno czynne zobowiązanie. Zapytania są składane w celu monitorowania stanu zobowiązań klienta także w innych bankach.
– Styczeń i luty są miesiącami pustki na stanowiskach kredytowych w bankach. Rok temu, w styczniu 2011 r. banki udzieliły około 500 tysięcy kredytów konsumpcyjnych, było to o ponad 20 proc. mniej niż udzielono średnio w kolejnych miesiącach – komentuje Andrzej Topiński Główny Ekonomista Biura Informacji Kredytowej. – W tym roku sytuacja jest podobna, stąd też niskie zapotrzebowanie banków na raporty kredytowe, zwłaszcza wydawane natychmiast po złożeniu przez bank zamówienia – dodaje.
W styczniu tego roku znacząco wzrosła ilość ocen scoringowych klientów dokonanych przez BIK na wniosek banków. Wyniosła ona 2,58 mln, co oznacza wzrost aż o 94,3 proc. w porównaniu ze styczniem 2011 r. Ocena scoringowa polega na porównaniu charakterystyki danego klienta z charakterystyką klientów, którzy już otrzymali kredyty. Im bardziej profil osoby ubiegającej się o kredyt jest podobny do profilu klientów terminowo spłacających swoje kredyty w przeszłości, tym lepszą ocenę punktową otrzymuje, co zwiększa szanse na kredyt i atrakcyjność warunków dla klienta.
Według Andrzeja Topińskiego styczniowe dane mogą świadczyć o utrzymywaniu się spadkowych tendencji na rynku kredytów konsumpcyjnych. – Spadek może być wyraźny, pomimo tego, że już w 2011 roku udzielono o około 10 proc. mniej kredytów niż w nienajlepszym pod tym względem 2009 r. – podkreśla.
Styczeń był kolejnym miesiącem, w którym banki pobrały więcej raportów monitorujących niż kredytowych, czyli takich, które wiążą się ze składaniem nowych wniosków kredytowych. W obliczu słabnącej akcji kredytowej, sektor bankowy koncentruje się na bieżącym monitorowaniu zachowań finansowych swoich klientów.
Źródło: BIK