„Brak zgód grozi wyłączeniem części informacji z przetwarzania. Klient będzie musiał zbierać zaświadczenia, że spłacał swoje długi. Ocena zdolności kredytowej klienta będzie utrudniona. Banki będą się domagać dodatkowych zabezpieczeń” – podkreślił Markowski.
„Problem banków z dostępem do informacji o klientach i oceny ryzyka kredytowego jest związany ze znowelizowaną w 2005 r. ustawą o ochronie informacji niejawnych. Zmian w prawie dokonano na wniosek Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Obecnie trwa okres przejściowy, w którym banki mogą jeszcze przetwarzać informacje o kredytach sprzed wejścia ustawy w życie; mają też czas na uzyskanie zgody na dalsze przetwarzanie tych danych. Dotychczas uzyskano 28 proc. zgód w stosunku do całej bazy danych posiadanych przez BIK.” – podaje Gazeta.pl
Biuro Informacji Kredytowej jest instytucją, która gromadzi, przetwarza i dystrybuuje dane o historii kredytowej klientów banków. Obecnie współpracuje z 44 bankami. Od początku roku do końca września BIK wydał bankom 10,72 mln raportów kredytowych, czyli 25,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2006 roku.
Więcej szczegółów na Gazeta.pl