Pojęcie whistleblowing, choć znane od średniowiecza, dopiero od 40 lat jest łączone z ujawnianiem przestępczości w organizacjach. Stało się również terminem prawniczym i, podobnie jak corporate governance, wieloznacznym zwrotem języka globalnego. Znaczenie whistleblowing w krajach anglosaskich rośnie od lat, a wraz z uchwaleniem w 2002 roku ustawy Sarbanes-Oxley Act (SOX) awansował on do klasy głównych instrumentów mających chronić ład korporacyjny.
Na polskim podwórku korporacyjnym zjawisko to jest słabo znane, a i stosowane jest rzadziej niż w innych krajach. Nie tylko dlatego, że polscy śmiałkowie stający w obronie wyższych wartości nie doczekali się ochrony prawnej, lecz przede wszystkim za sprawą polskiej historii. Działalność określana jako whistleblowing jest odruchowo odnoszona do dalszej i bliższej nagannej praktyki współpracy z tajnymi służbami okupantów, czy też służbą bezpieczeństwa i aparatem partyjnym PRL. Te specyficzne uwarunkowania socjologiczne – kojarzenie demaskatora z „kapusiem”, „szpiclem”, „donosicielem”, czy „tajnym współpracownikiem służb” – mogą utrudniać społeczną akceptację tej praktyki prewencji i wykrywania przestępczości. Niemniej, jak wskazują badania, trudności te będą zanikać wraz ze zmianą pokoleń.
Korporacje w Polsce nie są wolne od nieprawidłowości, a dalszy rozwój polskiego rynku kapitałowego może wymagać wzbogacenia metod zapobiegania im o tytułowy instrument. Aby uniknąć zbyt prostych, a szkodliwych, skojarzeń konieczne jest dokładne poznanie i zdefiniowanie tego zjawiska, wykazanie różnic pomiędzy znanym z historii „donosicielem” a „whistleblowerem – demaskatorem w dobrej wierze”, będącym obecnie istotnym ogniwem sieci bezpieczeństwa i profesjonalnej przezroczystości w spółce. Stąd przydatna dla praktyki okazać się powinna analiza doświadczeń zagranicznych, wskazująca na uwarunkowania skuteczności tej metody, bowiem jej stosowanie, jak wskazuje empiria, przynosi w ostatecznym rachunku korzyści spółce i jej interesariuszom, pomimo wiążących się z whistleblowingiem dylematów moralnych. (…)
Fragmenty artykułu ogłoszonego w „Przegladzie Corporate Governance” 1/2007
PRNews.pl poleca „Przegląd Corporate Governance”
„Przegląd Corporate Governance” jest jedynym polskim periodykiem traktującym o szeroko rozumianej problematyce władztwa w spółce i budowaniu właściwych relacji pomiędzy spółką i jej rynkowym otoczeniem. Kwartalnik adresowany jest do członków organów spółek kapitałowych, pracowników biur zarządu, służb corporate governance i compliance, inwestorów instytucjonalnych, prawników obsługujących podmioty gospodarcze, specjalistów od zarządzania i finansów, a także naukowców i studentów.
Wydawca pisma – Polski Instytut Dyrektorów – inicjuje, organizuje i koordynuje działania na rzecz poprawy standardów corporate governance w polskich spółkach, współdziałając z instytucjami rynku kapitałowego, m.in. Giełdą Papierów Wartościowych i Komisją Nadzoru Finansowego. Misją PID jest promowanie nowoczesnych standardów corporate governance, zasad dobrych praktyk i przejrzystości w gospodarce.
Prenumerata na stronie: www.pid.org.pl