„Oznacza to podwojenie liczby klientów w stosunku do 2005 r. Wciąż jednak nie można mówić o wielkim sukcesie tej formy oszczędzania. Zwłaszcza gdy porówna się liczbę osób posiadających IKE z ponad 12 mln klientów funduszy emerytalnych. Zresztą pierwotne szacunki dotyczące liczby zainteresowanych IKE też były sporo wyższe.” – czytamy.
Jak podaje dziennik, „w ubiegłym roku konto założyło ponad 400 tys. osób, wobec mniej niż 300 tys. rok wcześniej. To głównie zasługa grupy PZU, a zwłaszcza PZU Życie. Cel na ten rok, czyli pozyskanie do IKE około 350 tys. nowych klientów, został przekroczony. PZU Życie zrealizowało tym samym grubo ponad 80 proc. sprzedaży całego rynku w 2006 r. (…). Sporo nowych umów IKE podpisały w tym roku jeszcze Pioneer Pekao TFI, Bank Millennium, ING Nationale-Nederlanden czy BZ WBK AIB TFI.”
„Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej planuje nowelizację ustawy o IKE, aby zachęcić Polaków do oszczędzania. Chce m.in. podnieść trzykrotnie roczny limit wpłat na indywidualne konta emerytalne. Tegoroczny wynosi raptem 3697 zł. Ministerstwo chce też m.in. umożliwić oszczędzającym częściowy zwrot środków znajdujących się na koncie, bez rozwiązywania umowy.” – informuje „Rzeczpospolita”.
Planowane poprawki do ustawy zniosą najważniejsze minusy IKE. Produkt ten zostanie uelastyczniony, będzie bowiem można więcej odkładać na emeryturę, a równocześnie środki te nie będą zamrożone. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że wyższy limit nie przyniesie jednak znaczącego wzrostu liczby oszczędzających. Zwiększą się jedynie aktywa lokowane na IKE.