Blisko 3/4 klientów na zakup mieszkań preferuje lokale w budynkach wzniesionych z cegły. Wielką płytę wybrałoby niespełna 7% ankietowanych, natomiast w budynku wybudowanym w technologii „rama H”, która powszechnie stosowana jest dziś przez deweloperów, chciałby zamieszkać co dwudziesty nabywca mieszkania – wynika z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego przez portal nieruchomości domy.pl. Jednak są czynniki, które powodują zmianę tych proporcji.
Tradycyjna cegła wciąż uznawana jest za najlepszy budulec, z którego może być wzniesiony budynek mieszkalny. To przekonanie sprawia, że ponad 73% klientów poszukujących obecnie ofert sprzedaży mieszkań, preferuje zakup lokalu w budynku z cegły.
Lokalami w budynkach wznoszonych w technologii „rama H”, w której żelbetowy szkielet wypełniany jest cegłami lub pustakami, zainteresowanych jest ponad trzy razy mniej klientów – zaledwie 21%. Najprawdopodobniej jest to efekt nieznajomości technik budowlanych. Zdecydowana większość mieszkań oddanych do użytku w ostatnich latach oraz obecnie budowanych, to budynki wznoszone właśnie w tej technologii.
Tylko 7 na 100 klientów zainteresowanych zakupem mieszkania poszukuje lokali w blokach z wielkiej płyty.
Ta typowa dla epoki późnego PRL-u technologia nie cieszy się dobrą sławą. Często podnoszone są głosy, że żywotność wybudowanych z żelbetonowych płyt budynków przewidziana była na zaledwie 40 lat i po upływie tego czasu bloki nie powinny być już użytkowane. Życie pokazuje jednak, że całe osiedla wybudowane w tej technologii wciąż stoją i mają się całkiem nieźle. Mimo, że mieszczące się w nich mieszkania odbiegają od współczesnych standardów (mniejsze metraże, niższa wysokość pomieszczeń, niska jakość użytych materiałów, gorsze wykończenie, itd.) to jednak wciąż są przedmiotem znacznej części obrotu na rynku. Mają bowiem szereg bardzo istotnych atutów – zwykle dobrą lokalizację z rozwiniętą infrastrukturą handlowo-usługową, poszukiwane obecnie metraże (dwa lub trzy pokoje na relatywnie małej powierzchni), a przede wszystkim – ceny niższe niż w przypadku budynków zbudowanych z cegły lub w technologii „rama H”.
I właśnie niższa cena jest tym czynnikiem, który sprawia, że w toku poszukiwań mieszkania, część klientów rezygnuje ze swoich pierwotnych preferencji. Jak wynika z badania portalu domy.pl co piąty klient szukający mieszkania w budynku z cegły, gotów jest kupić lokal w bloku z wielkiej płyty jeżeli ten będzie o min. 15% tańszy. Cena niższa o 10% skłoniłaby do zakupu mieszkania w bloku z wielkiej płyty 5%, a lepsza lokalizacja takiego lokalu 7% entuzjastów cegły.
Większą elastyczność w kwestii wielkiej płyty wykazują klienci deklarujący chęć zakupu mieszkania wybudowanego w technologii „rama H”. W tej grupie prawie połowa badanych skusiłaby się na lokal w bloku z wielkiej płyty, jeżeli byłby on tańszy lub znajdował się w lepszej lokalizacji.
Prawie 29% zwolenników mieszkań budowanych w technologii „rama H” zamieszkałoby w wielkiej płycie, gdyby takie M było o ponad 15% tańsze od podobnego w budynku w „ramie H”.
Co dziesiąty badany dałby się skusić jeszcze mniej atrakcyjną „promocją”, czyli ceną niższą o 10-15%. Mieszkanie w wielkiej płycie, ale w dogodniejszej lokalizacji również wybrałoby dziesięciu na stu zwolenników „ramy H”.
Z odpowiedzi udzielonych przez uczestników badania portalu domy.pl wynika, że mieszkania w blokach z wielkiej płyty to wciąż bardzo popularny „towar”, a niepochlebne opinie na jego temat mają się nijak do rzeczywistości. O ile bowiem poszukiwanie takich ofert deklaruje jednoznacznie tylko 7% ankietowanych, to realnie – uwzględniając niższe ceny i lepsze lokalizacje – na zakup mieszkania w wielkiej płycie gotowych jest blisko 40% klientów!
/domy.pl