„Do wejścia na GPW włoski inwestor zobowiązał się przed Komisją Nadzoru Bankowego w kwietniu 2006 r. Choć debiut Unicredit nie wiąże się ze sprzedażą lub emisją nowych akcji, a dopuszczeniem do obrotu istniejących, pojawienie się na parkiecie instytucji o kapitalizacji 70 mld euro daje możliwość dywersyfikacji portfeli inwestycyjnych. Mogłyby na tym skorzystać m.in. otwarte fundusze emerytalne, jednak oceniają one, że wejście Unicredit na GPW to informacja pozytywna bardziej dla rozwoju rynku kapitałowego niż dla samych OFE […].”, pisze GP”.
„Powstaje też pytanie o płynność akcji Unicredit. Warszawa będzie trzecim, po Mediolanie i Frankfurcie, rynkiem, do którego dopuszczone są papiery firmy. Doświadczenia zagranicznych spółek obecnych w Warszawie i na rynku w kraju pochodzenia pokazują, że handel akcjami skupia się na rynku macierzystym, gdzie są łatwo dostępne dla inwestorów finansowych. Szansę na większą płynność mają spółki zagraniczne notowane jedynie na GPW. Analitycy nie spodziewają się, że obroty akcjami włoskiej finny na GPW będą imponujące, choć tendencję wskażą najbliższe tygodnie.:, czytamy.
Na początku grudnia należące do UniCredit banki Pekao SA i BPH przeprowadziły fuzję. W jej wyniku Bank Pekao SA stał się nowym liderem na krajowym rynku bankowym. Bank przejął 285 placówek BPH i ok. 1,2 mln klientów detalicznych oraz klientów korporacyjnych. Wkrótce UniCredit odsprzeda część Banku BPH amerykańskiej firmie GE Money.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.