31 marca 2012 roku wchodzą w życie zmiany zapisów Ordynacji podatkowej dotyczące sposobu zaokrąglania podstawy opodatkowania i samego podatku od zysków kapitałowych, w tym od zysków uzyskiwanych na lokatach i kontach oszczędnościowych. Zamyka to ostatecznie furtkę pozwalającą wcześniej unikać podatku w przypadku produktów z dzienną kapitalizacją.
Do tej pory, jeżeli kwota uzyskiwanych dziennie odsetek nie przekraczała 2,49 zł, podatek od zysków kapitałowych nie był pobierany. Stosowano bowiem zaokrąglanie do pełnych złotych. Jeżeli końcówka była mniejsza niż 50 groszy zaokrąglano ją w dół, jeżeli była równa lub wyższa 50 groszy w górę. Tym samym przy odsetkach w kwocie 2,49 zł podstawa opodatkowania wynosiła 2 zł, a sam podatek 0,00 zł.
Zgodnie z nową formułą kwoty te zaokrąglane będą do pełnych groszy, dodatkowo zawsze w górę. W przypadku wspomnianych odsetek w kwocie 2,49 zł, podatek wyniesie już 48 groszy. W przypadku, gdy odsetki wyniosą zaledwie 1 grosz, podatek również będzie pobierany i wyniesie 1 grosz.
Kto zyska, kto straci
Zmianę przepisów szczególnie odczują posiadacze lokat i kont z dzienną kapitalizacją. Od 31 marca, wypracowane każdego dnia odsetki będą obciążone 19 proc. podatkiem, a tym samym zyski będą niższe.
Znaczącej zmiany nie odczują natomiast ci, którzy swoje oszczędności złożyli na produktach ze standardową kapitalizacją na koniec okresu. W ich przypadku podatek był pobierany już wcześniej. Zgodnie z nową formułą będzie jednak obliczany co do grosza.
Na nowej formule zaokrąglania najwięcej zyskać ma natomiast budżet państwa. Projektując nowe zapisy Ordynacji podatkowej jeszcze w ubiegłym roku, resort finansów liczył, że wprowadzenie zmian pozwoli uzyskać z podatku od odsetek ok. 380 mln zł.
W ofertach banków brak alternatywy dla antybelek
Lokaty z dzienną kapitalizacją cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród klientów banków. Według danych KNF na dzień 31.08.2011 r. tzw. antybelki stanowiły już ok. 20% depozytów gospodarstw domowych w bankach posiadających tego typu produkty, a łączna ich wartość przekraczała 70 mld zł.
Przygotowując się do zmian prawa, banki od kilku miesięcy wycofywały jednak z oferty produkty z dzienną kapitalizacją. W ich miejsce nie wprowadzono do tej pory równie atrakcyjnych dla klientów rozwiązań. Nic nie wskazuje na to, aby pojawiły się nowe produkty pozwalające uniknąć podatku. Nie pozwoli na to nadzór finansowy.
Jako alternatywa dla antybelek podawane są polisolokaty, czyli zwolnione z podatku lokaty ubrane w produkt ubezpieczeniowy. W swojej ofercie posiada je zaledwie kilka banków, a wśród klientów nie cieszą się uznaniem. Ich rozwojem najprawdopodobniej nie będą tez zainteresowani ubezpieczyciele.
Tym, którzy przyzwyczajeni byli do wyższych, pozbawionych podatku odsetek pozostaje poczekać, aż banki podniosą oprocentowanie oferowanych lokat i kont lub poszukać dla swoich oszczędności rozwiązań poza ofertami banków.