Poselska krucjata przeciwko wysoko oprocentowanym kredytom bankowym ma według jej pomysłodawców – posłów PiS oraz SLD – ograniczyć liczbę osób, które wpadają w pętlę zadłużenia. Niezbyt dokładne szacunki mówią, że ze spłatą kredytów nie radzi sobie 500-750 tys. osób, które nierozsądnie zadłużyły się w bankach i u pośredników finansowych. Liczbę wszystkich kredytobiorców bankowcy szacują na co najmniej 6-8 mln osób.
Projekt nowego prawa przewiduje, że do kodeksu cywilnego wpisana zostanie klauzula zabraniająca pożyczania pieniędzy na procent przekraczający czterokrotność tzw. stopy lombardowej. Jest ona ustalana na posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej. Obecnie wynosi 6,5 proc., a więc „sufit” wyniósłby ok. 26 proc. To sporo więcej, niż wynoszą odsetki np. od kredytów hipotecznych czy samochodowych (6-12 proc.), ale mniej od oprocentowania niektórych kart kredytowych, kredytów gotówkowych czy pożyczek Providenta – podaje „Gazeta”.
Przeciwko projektowi ustawowego ograniczania odsetek od kredytów jednym głosem opowiadają się rząd, Narodowy Bank Polski i urząd antymonopolowy. Według Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej fragmenty ustawy są niezgodne z dyrektywami Brukseli. Najwięcej kontrowersji wzbudza to, że do ustawy będą się musiały stosować nie tylko banki i pośrednicy kredytowi, ale też firmy emitujące obligacje, przedsiębiorstwa udzielające sobie kredytu kupieckiego oraz zwykli obywatele pożyczający od siebie pieniądze.
„Gazeta” dotarła do niepublikowanego jeszcze raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. To pierwsze opracowanie analizujące konsekwencje wprowadzenia limitu odsetek dla polskiego rynku finansowego. Według specjalistów IBnGR nowe prawo spowoduje w latach 2006-09 spadek wartości udzielonych przez banki kredytów konsumpcyjnych przynajmniej o 5 mld zł. Banki spiszą bowiem na straty najbardziej ryzykownych klientów, którym dziś udzielają kredytów na wysoki procent. Z kwitkiem odszedłby niemal co dziesiąty potencjalny kredytobiorca. Wartość całego rynku kredytów konsumpcyjnych w 2009 r. analitycy IBnGR szacują na 64-70 mld zł.
Z opracowania wynika też, że limity odsetkowe m.in. ograniczą rozwój sektora pośredników kredytowych specjalizujących się w obsłudze najmniej zamożnych Polaków, utrudniając im dostęp do kredytu.
Pod rządami nowej ustawy pracę straci też przynajmniej 80 tys. osób zatrudnionych w sektorze finansowym. Według IBnGR mniej udzielonych kredytów przełoży się też na zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego o 0,2-0,3 proc. rocznie (cały wzrost PKB w latach 2006-09 analitycy instytutu szacują na blisko 5 proc. rocznie) – czytamy w „Gazecie”.