PRNews.pl - banki, karty, konta oraz marketing i public relations

Najświeższe informacje z PRNews.pl w Twojej skrzynce!

Codziennie aktualne wiadomości ze świata finansów.

Zapisz się na nasz Newsletter ​i bądź na bieżąco z nowościami z branży!

  • Raporty
  • Instytucje
    • Aion Bank
    • Alior Bank
    • Bank BPS
    • Bank Millennium
    • Bank Ochrony Środowiska
    • Bank Pekao SA
    • Bank Pocztowy
    • Banki spółdzielcze
    • BGK
    • Biuro Informacji Kredytowej
    • BNP Paribas
    • Citi Handlowy
    • Compensa
    • Credit Agricole
    • Deutsche Bank
    • DNB
    • EuropAssistance
    • ING Bank Śląski
    • KIR
    • Klarna
    • Link4
    • Mastercard
    • mBank
    • Mondial Assistance
    • mPay
    • Nationale-Nederlanden
    • Nest Bank
    • PKO BP
    • PKO Leasing
    • Plus Bank
    • PolCard from Fiserv
    • Polski Standard Płatności
    • Pru
    • PZU
    • Raiffeisen Digital Bank
    • Revolut
    • Santander Bank Polska
    • Santander Consumer Bank
    • SGB
    • Standard Chartered Polska
    • Toyota Bank Polska
    • Trade Republic
    • UniCredit
    • VeloBank
    • Visa
    • Volkswagen Bank Oddział Polska
    • Warta
    • Zen.com
  • Produkty
    • Bankowość internetowa
    • Bankowość mobilna
    • Oszczędzanie
    • Bezpieczeństwo
    • Karty
    • Kredyty
    • Konta
    • Płatności mobilne
    • Ubezpieczenia
  • Analizy
  • Kariera w finansach
  • Szkolenia
  • Forum
  • Newsletter
PRNews.plPrzegląd prasyZlikwidujmy ZUS

Zlikwidujmy ZUS

Przegląd prasy 24.12.2008 (07:12)

Łączna suma wypłacanych świadczeń przekracza wydatki niejednego małego państwa. Ponieważ zarówno składki na świadczenia, jak i wysokość świadczeń ustalają politycy za pomocą ustaw, finanse polskiego systemu ubezpieczeń społecznych są bardzo nieelastyczne. To z kolei prowadzi do powstawania niebezpiecznego deficytu.

Struktura finansowa

Łączne wpływy do ZUS i KRUS w roku 2007 wyniosły ok. 150 mld złotych. Większość z nas przekazuje składki z tytułu zatrudnienia, ale za wielu innych pieniądze przelewają urzędy pracy, Fundusz Kościelny i inne instytucje. Najważniejsze składki, jakie płacimy, to składki na „ubezpieczenie” emerytalne, rentowe, chorobowe, zdrowotne i wypadkowe.

Administratorem sytemu, poborcą składek i płatnikiem większości świadczeń są ZUS i KRUS. ZUS pobiera od nas składki określone w Ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych. Za tę usługę ZUS potrąca sobie ok. 3 proc. wszystkich przepływających przez niego pieniędzy. Pozostałe środki przekazywane są dalej. Część zebranych składek z tytułu ubezpieczeń emerytalnych trafia na prywatne konta w otwartych funduszach emerytalnych, składki za ubezpieczenia zdrowotne przesyła się do Narodowego Funduszu Zdrowia, a pozostała kwota gromadzona jest w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. FUS podzielony jest na podfundusze odpowiedzialne za emerytury, renty i inne świadczenia.

Pieniądze zebrane w FUS są następnie wydawane na świadczenia społeczne, których wysokość określona jest ustawowo. Ustawodawcy chętnie wymyślają dodatkowe zadania społeczne, których finansowanie przekazują FUS-owi. Jeśli FUS nie ma wystarczających środków, by pokryć ustawowe zobowiązania, to otrzymuje dotację z budżetu państwa lub zaciąga kredyt. Przykładowo, zadłużenie kredytowe FUS na koniec roku 2005 wyniosło 4,5 mld złotych.

Chroniczny deficyt FUS

Polski system ubezpieczeń społecznych rok w rok przynosi straty rzędu kilkudziesięciu miliardów złotych. Na przykład w roku 2007 budżet musiał zasilić FUS kwotą 40 miliardów, a KRUS kwotą 14 miliardów. W systemie ZUS składki pokrywają tylko ok. 70 proc. wydatków na świadczenia, a w KRUS tylko ok. 7 proc.!

Rok 2007 nie był wyjątkiem. Dla przykładu, dotacje dla samego tyko ZUS-u w latach 2003-2005 wyniosły odpowiednio 28, 33 i 32 mld złotych. Ze względu na starzenie się społeczeństwa, należy oczekiwać, że w przyszłości FUS będzie kosztował nas znacznie więcej.

Poza bezpośrednimi dotacjami dla FUS, państwo dotuje system ubezpieczeń także innymi sposobami, np. przejmując zadłużenia szpitali lub opodatkowując kierowców podatkiem Religi.
Dlaczego deficyt jest szkodliwy

Podstawowy problem deficytu w systemie świadczeń społecznych polega na tym, że ktoś musi go sfinansować. Większy deficyt systemu świadczeń społecznych oznacza wyższe podatki lub wyższe zadłużenie państwa – czyli wyższe podatki.

Chroniczny deficyt w systemie ubezpieczeń społecznych stawia pod znakiem zapytania sensowność istnienia całej składkowej strony tego systemu. Skoro w ostatecznym rozrachunku system w znacznej części finansowany jest ze Skarbu Państwa, czyli z podatków, to po co istnieje cały ZUS-owski i KRUS-owski aparat ściągania składek? Jaki sens mają niezliczone rozporządzenia, szkolenia, rejestry, audyty, rozliczenia, systemy księgowe i programy komputerowe, skoro cały ten wysiłek i tak nie zapewnia finansowej stabilności systemu? Jaki sens ma praca dziesiątek tysięcy urzędników ZUS i specjalistów w działach kadr dziesiątek tysięcy firm, skoro ostatecznie finansowanie systemu i tak opiera się na dotacji budżetowej?

Jeśli godzimy się z faktem, że budżet dotuje świadczenia społeczne, to dużo oszczędniejsze wydaje się całkowite zniesienie składek ZUS i przejście na finansowanie wyłącznie z budżetu. W ten sposób zaoszczędzi się wysiłek setek tysięcy ludzi związany z koniecznością rozliczania składek ZUS. Albo uczyńmy system ubezpieczeń społecznych samofinansującym się mechanizmem, albo zlikwidujmy podwójną biurokrację przy pobieraniu podatków składek przez urzędy skarbowe i ZUS.

Nienaprawialny system

Deficyt w systemie świadczeń społecznych wynika ze sposobu, w jaki ustalany jest poziom świadczeń społecznych i poziom składek na te świadczenia. Te dwie kluczowe wielkości ustalane są czysto politycznie. Składki i świadczenia rozpatrywane są niezależnie od siebie, niezależnie od rachunku ekonomicznego i niezależnie od elementarnych zasad sprawiedliwości. Tak jak w każdym procesie politycznym, jedyną zmienną, która gra rolę przy ustalaniu poziomu składek i świadczeń jest polityczna popularność decyzji.

W efekcie system zabezpieczeń społecznych cierpi na chroniczny deficyt. Ponadto, zamiast pełnić funkcję, do której został stworzony, jest on narzędziem redystrybucji świadczeń od osób płacących większe składki – np. pracowników zatrudnionych na etat – do osób płacących mniejsze składki – np. rolników i osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Biorąc pod uwagę fakt, że rolnicy płacą ok. 10 razy niższe składki w stosunku do pobieranych świadczeń niż pozostali obywatele, trudno sobie wyobrazić poważną reformę systemu ubezpieczeń społecznych bez rozwiązania tego problemu.

Jednak nawet gdyby (co jest zupełnie nieprawdopodobne) udało się wyeliminować czynnik polityczny poprzez utworzenie jakiejś hipotetycznej, niezależnej i apolitycznej komisji składającej się z kompetentnych osób, której zadaniem byłoby ustalanie aktuarialnie prawidłowych składek na świadczenia społeczne, to taka hipotetyczna instytucja i tak nie byłaby w stanie zaprojektować prawidłowo bilansującego się systemu świadczeń. Uniwersalny system ubezpieczeń obejmujący kilkadziesiąt milionów osób, powiązany ze stanem gospodarki, przemianami społecznymi i prawnymi jest tak skomplikowanym ekosystemem, że samo wykonanie prawidłowego pomiaru wymaganego poziomu składek jest zadaniem niewykonalnym.

Całościowe zarządzanie tak złożonym systemem jest zwyczajnie niemożliwe z tych samych powodów, dla których nie jest możliwe efektywne centralne sterowanie gospodarką. To zadanie jest zbyt trudne, by ktokolwiek potrafił je wykonać na tyle dobrze, by efekt był choć trochę zbliżony do znacznie lepszych rezultatów osiąganych przez wolny rynek. Dlatego należy porzucić ideę centralnego zarządzania całością systemu ubezpieczeń społecznych – zarówno poziomem składek, jak i poziomem świadczeń. Znacznie sensowniej byłoby wybrać jeden z tych parametrów, a drugiemu pozwolić swobodnie kształtować się na rynku. Dopóki zarówno poziom składek jak i poziom świadczeń ustalane są urzędowo, system zawsze będzie albo wytwarzał deficyt, albo nadwyżkę (przy czym to drugie jest mniej prawdopodobne).

Trzy sensowne opcje…

Dopóki państwo będzie ustawowo ustalać jednocześnie i poziom składek i poziom świadczeń, system nigdy nie będzie finansowo niezależny i pozostanie zakładnikiem wydarzeń politycznych. Jeśli chcemy stworzyć finansowo stabilny system ubezpieczeń społecznych, mamy do wyboru trzy możliwości.

Pierwsza opcja polega na pozostaniu przy ustawowej regulacji wysokości świadczeń, (np. minimalnej emerytury, wysokości zasiłków chorobowych itd.), ale pozostawieniu rynkowi swobody ustalenia składek za te świadczenia. Świadczenia byłyby wypłacane przez prywatnych ubezpieczycieli, a nie przez monopol FUS. Pracodawca nadal byłby zobowiązany do ubezpieczania swoich pracowników, ale mógłby to robić wykupując polisę w dowolnym autoryzowanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Ponieważ towarzystwa działają po to, by przynosić zyski, poziom składek przez nie wyznaczony będzie wystarczający do zaspokojenia przyszłych świadczeń, a ponieważ jednocześnie działają one na wolnym rynku, poziom składek będzie konkurencyjny. Dzięki temu system będzie ekonomiczny i finansowo stabilny.

Taki system nie odbiera politykom możliwości decydowania o wysokości świadczeń. Różnica polega na tym, że tym razem nie mogą tego robić bez konsekwencji, bo każdy ustawowy wzrost świadczeń ubezpieczyciele natychmiast przełożą na wzrost składek. Tego typu system mógłby zastąpić istniejący system ubezpieczeń rentowych, wypadkowych i chorobowych. W taki sposób działają systemy zabezpieczeń Workers Compensation w USA i Employers Liability w Wielkiej Brytanii.

Druga możliwość to rozwiązanie odwrotne. Tym razem państwo ustawowo decyduje o wysokości składek, ale nie o wysokości świadczeń. W Polsce znamy to rozwiązanie z tzw. II filaru systemu ubezpieczeń. Ustawa nakazuje przekazanie 7 proc. wynagrodzenia na zakup ustalonego produktu ubezpieczeniowego, ale dokładna wysokość świadczenia (mówiąc w dużym skrócie) ustalana będzie poprzez konkurujące firmy ubezpieczeniowe.

Warto pamiętać, że 12 proc. wynagrodzenia pracowników ciągle jeszcze trafia do wspólnego worka FUS. Większość ubezpieczenia emerytalnego, które musimy kupować, nadal podlega więc podwójnej ustawowej regulacji – zarówno składek, jak i świadczeń.

Trzecia możliwość zaprojektowania stabilnego systemu ubezpieczeń społecznych polega na całkowitym zrezygnowaniu z obowiązku płacenia składek na system ubezpieczeń społecznych i pozostawieniu pracownikom decyzji, czy i jaką część swojego dochodu chcą przeznaczać na ubezpieczenia socjalne. Tak działa np. III filar systemu ubezpieczeń, prywatne ubezpieczenia medyczne i tysiące innych usług finansowo-ubezpieczeniowych.

…i jedna bezsensowna

Każda z trzech wymienionych możliwości ma swoje wady i zalety, ale wszystkie trzy rozwiązania gwarantują stabilność finansowego kręgosłupa systemu ubezpieczeń, bo pozostawią wolnemu rynkowi swobodę kształtowania przynajmniej jednego z dwóch głównych parametrów systemu – albo poziomu składek, albo poziomu świadczeń.
Czwarta – najgorsza możliwość – to system, którego zarówno przychody jak i wydatki reguluje ustawa. Taki system mamy dzisiaj w Polsce.

Co dalej?

Reforma z roku 1999 była pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia choćby częściowego rachunku ekonomicznego do systemu ubezpieczeń społecznych. Niekiedy pojawiają się głosy krytyki mówiące, że świadczenia z II filaru będą niskie i że w związku z tym stary, czyli I filar jest lepszy. Nie byłoby wcale dziwne, gdyby faktycznie tak się okazało. W ciągu ostatnich kilku lat stary system otrzymał z budżetu kilkaset miliardów złotych, zaś OFE nie dostały ani złotówki. Każdy system subsydiowany przez podatników jest przyjemny dla tych, którzy pobierają subsydia.

Zamiast narzekać, że OFE obnażają ponurą finansową rzeczywistość systemu ubezpieczeń, należy reformować resztę systemu w podobnym duchu. Ryzyko inwestycyjne można przecież ograniczyć zmieniając listę dopuszczalnych aktywów. Warto dokończyć prywatyzację systemu emerytalnego poprzez likwidację I filaru. Trzeba włączyć rolników do wspólnego systemu ubezpieczeń. FUS-owi trzeba też odebrać monopol na ubezpieczenia rentowe, wypadkowe i chorobowe, i pozwolić rozwinąć się konkurencyjnemu rynkowi tych świadczeń. Tylko w ten sposób uda się oddzielić system ubezpieczeń społecznych od polityki i zagwarantować mu finansową stabilność.

JAN IWANIK
Autor jest aktuariuszem z praktyką w Polsce, USA i Wielkiej Brytanii

zus 2008-12-24
Redakcja PRNews.pl
Tagi: zus

Sprawdź także:

a 0 Santander Bank Polska planuje zmianę nazwy na Erste Bank Polska
23.12.2025 (18:00) – informacja prasowa

Santander Bank Polska planuje zmianę nazwy na Erste Bank Polska

Santander Bank Polska planuje zmienić nazwę na Erste Bank Polska oraz wprowadzić globalne logo Erste Group. Bank …

a 0 ING z nową kampanią skierowaną do przedstawicieli pokolenia Z
23.12.2025 (06:53) – informacja prasowa

ING z nową kampanią skierowaną do przedstawicieli pokolenia Z

ING Bank Śląski ruszył z kampanią skierowaną do przedstawicieli pokolenia Z, w której pokazuje jak ważne jest …

a 0 Podczas wyjazdów na święta wezwań z assistance jest o 30% więcej.
23.12.2025 (06:49) – informacja prasowa

Podczas wyjazdów na święta wezwań z assistance jest o 30% więcej.

Pierwsze opady śniegu co roku powodują ogromne utrudnienia dla kierowców. Opony niezmienione na zimowe w połączeniu …

a 0 Pekao finansuje kolejny projekt w elektroenergetyce, kredytuje Grupę ZE PAK
23.12.2025 (06:48) – informacja prasowa

Pekao finansuje kolejny projekt w elektroenergetyce, kredytuje Grupę ZE PAK

Bank Pekao S.A. uczestniczy w finansowaniu konsorcjalnym, w formule project finance, budowy bloku gazowo-parowego …

a 0 Rynek pożyczkowy w Polsce - listopad 2025. Dane potwierdzają rygorystyczną politykę zarządzania ryzykiem
23.12.2025 (06:47) – informacja prasowa

Rynek pożyczkowy w Polsce - listopad 2025. Dane potwierdzają rygorystyczną politykę zarządzania ryzykiem

Liczba udzielonych pożyczek w listopadzie wyniosła 0,41 mln szt., a ich średnia wartość to 4,460 zł – wynika z …

a 0 BOŚ w ramach konsorcjum udzielił kredytu dla zakładów PESA z Bydgoszczy
23.12.2025 (06:41) – informacja prasowa

BOŚ w ramach konsorcjum udzielił kredytu dla zakładów PESA z Bydgoszczy

Bank Ochrony Środowiska aktywnie włącza się w rozwój produkcji najnowszej generacji środków transportu publicznego …

PRNews.pl

Zobacz również

Czy w „nowym banku” da się złożyć reklamację? Czytelnik skarży się na Trade Republic

Czy w „nowym banku” da się złożyć reklamację? Czytelnik skarży się na Trade Republic

Czytelnik zwrócił uwagę redakcji na problem, który…

Revolut zostaje operatorem komórkowym. Ceny pakietów od 25 zł

Revolut zostaje operatorem komórkowym. Ceny pakietów od 25 zł

Revolut uruchamia w Polsce usługę „Mobile Plans”,…

„Alicja” wciąż nęka klientów PKO BP. Po latach spłaty dług wraca jak koszmar

„Alicja” wciąż nęka klientów PKO BP. Po latach spłaty dług wraca jak koszmar

Choć wydawało się, że głośne spory o…

Krzysztof Kolany i Wojciech Boczoń nagrodzeni w konkursie NBP

Krzysztof Kolany i Wojciech Boczoń nagrodzeni w konkursie NBP

Dwaj analitycy Bankier.pl – Krzysztof Kolany oraz…

BNP Paribas podnosi opłaty. Konto będzie darmowe, ale więcej zapłacicie za resztę operacji

BNP Paribas podnosi opłaty. Konto będzie darmowe, ale więcej zapłacicie za resztę operacji

Od 1 marca 2026 r. BNP Paribas…

O tym mówią bankowcy

Ostatnie komentarze

avatar komentującego

daria owocna:

Nie tylko oni mają problem ;) Jestem starsza, a też ciężko z kasą …

śr., 17 gru 2025 (14:38) • Jak Gen Z radzi sobie z dorosłością? 1/3 z nich już ma długi

avatar komentującego

MalmoMind:

Żadna nowość. To samo Sobieraj zrobil w Aliorze… Tylko jak potem trzeba było …

wt., 18 lis 2025 (12:09) • UniCredit wywraca stolik. Wszystkie najważniejsze usługi za darmo i bez „gwiazdek”

avatar komentującego

MalmoMind:

Bla bla … spadek Klientów Indywidualnych pominięty … …

niedz., 9 lis 2025 (22:50) • 696 mln zł zysku netto Grupy Kapitałowej BNP Paribas Bank Polska w III kw. 2025 r.

avatar komentującego

Maciej Kusznierewicz:

Cel inflacyjny RPP mieści się w przedziale 1,5-3,5 proc. (a nie 1-3 proc., …

czw., 9 paź 2025 (11:32) • Kredyty miały być tańsze od listopada, będą już teraz. Stopy procentowe w dół [komentarz]

avatar komentującego

PRNews_pl:

Przecież na PRNews.pl (co sama nazwa serwisu wskazuje) od jakichś 25 lat publikuję …

pt., 12 wrz 2025 (06:12) • Rzecznik generalny TSUE: WIBOR zgodny z prawem

  • SMART Bankier
  • Kredyt konsolidacyjny
  • Pożyczki na raty
  • Konto firmowe
  • Kurs inwestowania
  • Kalkulator brutto netto
  • Kalkulator kredytu gotówkowego
  • Kalkulator zdolności kredytowej
  • Rozlicz najem w PIT-28
  • pit 37 online na pit.pl
  • Rozliczenie pit
  • Program pit
  • Pit 11
  • Promocje bankowe
  • Promocje Pekao S.A.
  • Promocje BNP Paribas
  • Promocje Citi Handlowy
  • Promocje Alior Bank
  • Promocje Santander Bank
  • Promocje PKO BP
  • Promocje Millenium
  • Promocje ING Bank Śląski
  • Promocje mBank
  • Promocje Velobank
  • Promocje Nest Bank
  • O nas
  • Kontakt
  • Reklama
  • Newsletter
  • Prześlij informację
  • RSS
  • zgarnijpremie.pl
Bonnier Business Polska Bankier.pl – Portal Finansowy – Rynki, Twoje finanse, Biznes PIT.pl -Podatki dla małych firm i osób fizycznych, rozliczenia roczne Systempartnerski.pl - system afiliacyjny Bankier.pl PRNews.pl - banki, karty, konta oraz marketing i public relations Mambiznes.pl - Pomysł na biznes, Własna firma, Biznes plan Dyskusja.biz - Blogi o biznesie, artykuły biznesowe Puls Biznesu pb.pl - rynek, akcje, spółka, przedsiębiorca, budżet Pulsmedycyny.pl - Portal lekarzy i pracowników służby zdrowia Pulsfarmacji.pl - Portal aptekarzy, techników i pracowników sektora farmaceutycznego
© 2008 − 2025 PRNews.pl. Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu. Informacja o cookies. Polityka prywatności

Bezpłatny newsletter PRNews.pl

  • PRNews.pl to najbardziej opiniotwórczy serwis w branży bankowej. Przekonaj się dlaczego!
  • Codziennie rano otrzymasz skrót najważniejszych informacji ze świata finansów
  • Dzięki temu będziesz zawsze wiedział o nowych produktach, promocjach i usługach bankowych, ubezpieczeniowych i inwestycyjnych
  • Aktualne wiadomości z prasy i z samych instytucji finansowych - zupełnie bezpłatnie, wprost na twoją skrzynkę mailową
Zapisz się na newsletter:

Dołącz już dziś do niemal 38 tys. odbiorców