W ostatnich dniach podjęto szereg działań, które przełożą się na sytuację kredytobiorców. Sprawdzamy, co to dla nich oznacza.
Agencja S&P obniżyła rating Polski – w najbliższych dniach można spodziewać się skokowego osłabienia złotówki, z czego z pewnością nie ucieszą się posiadacze kredytów walutowych. Warto podkreślić, iż obniżka ratingu nie jest spowodowana pogorszeniem koniunktury gospodarczej tylko efektem oceny obecnej sytuacji politycznej. Pozostałe dwie agencje ratingowe utrzymały dotychczasową ocenę. Jeśli ta sytuacja nie ulegnie zmianie kurs złotówki powinien po początkowym zamieszaniu zmierzać w kierunku stabilizacji.
Prezydent podpisał ustawę o podatku bankowym, wobec czego wejdzie ona w życie już od 1 lutego. Większość banków już pod koniec roku zaczęła przygotowywać się na taką ewentualność podnosząc marżę kredytów przeciętnie o ok. 0,45 p.p. Wyższa marża oznacza wzrost raty dla osób zamierzających zaciągnąć kredyt, a przez to, iż będzie ona obowiązywać przez cały okres kredytowania także wyższy całkowity koszt kredytu.
Kancelaria prezydenta przedstawiła projekt ustawy o kredytach walutowych. Podstawą przewalutowania kredytów hipotecznych miałby być „kurs sprawiedliwy” wyliczany indywidualnie dla każdego kredytobiorcy. Projekt został skierowany do KNF w celu oszacowania skutków finansowych. Po uzyskaniu odpowiedzi prowadzone będą dalsze prace legislacyjne.
Do tego dochodzą zapowiadane już wcześniej zmiany.
Od stycznia, aby uzyskać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, trzeba dysponować 15-procentowym wkładem własnym (ewentualnie dysponować zabezpieczeniem na przynajmniej 5%).
Po raz pierwszy istnieje ryzyko, iż pula pieniędzy przeznaczona na rządowy program Mieszkanie dla Młodych okaże się w tym roku niewystarczająca.
Biorąc pod uwagę powyższe wydarzenia można stwierdzić, iż sytuacja osób zamierzających zaciągnąć kredyt hipoteczny w wielu przypadkach uległa pogorszeniu.
Marek Klamut, Treeneo