Chcesz zapewnić swojemu dziecku dobry start w dorosłe życie? Jeśli tak to zacznij jak najszybciej odkładać pieniądze na studia, czy pierwsze mieszkanie.
Dziecko to najlepsza inwestycja? Pewnie tak, ale nie ma wątpliwości co do tego, że długoterminowa. Sprawa zazwyczaj nie kończy się na odchowaniu potomka do czasu osiągnięcia pełnoletności, choć i to oznacza ogromny wydatek. Eksperci z Centrum im. Adama Smitha jeszcze w 2012 roku wyliczyli, że w Polsce koszty utrzymania dziecka do 20 roku życia to 176 tys. zł. Zważywszy na inflację teraz ta kwota jest już zapewne bliższa 180 tys. zł. Jednak w obecnych czasach dwudziestolatek najczęściej nie wylatuje jeszcze z rodzinnego gniazda na dobre. Rodzice pomagają w finansowaniu studiów, kupnie pierwszego mieszkania czy samochodu. A to oznacza konieczność dysponowania dość dużymi kwotami oszczędności. Na kawalerkę w Warszawie czy którymś z dużych miast potrzeba kilkaset, ok. 200, może i 300 tys. zł, w zależności od metrażu, lokalizacji i standardu. Studia na prywatnej uczelni, to konieczność opłacenia czesnego w wysokości kilku tysięcy złotych rocznie, a w przypadku prestiżowych kierunków, może się okazać, że trzeba będzie co roku wyłożyć kilkanaście tysięcy. Nawet jeśli dziecko dostanie się na bezpłatne studia, ale wyjedzie z domu, to dochodzą koszty utrzymania w dużym mieście. Załóżmy, że rok studiów kosztuje 8 tys. zł, a na bieżące wydatki wysyłamy dziecku po 2 tys. zł miesięcznie. Po zsumowaniu po pięciu latach mamy 160 tys. zł. Znowu pokaźna kwota. Aby udźwignąć takie koszty trzeba zacząć się przygotowywać dużo wcześniej.
Na zabezpieczenie przyszłości dziecka możemy zacząć odkładać od momentu przyjścia na świat, a może nawet jeszcze wcześniej, kiedy po prostu zaplanujemy jego posiadanie. To byłoby mądre posunięcie, bo daje nam ok. 18 lat na przygotowanie się na większe wydatki. W przypadku oszczędzania czas gra na naszą korzyść, bo im dłużej odkładamy pieniądze, tym mocniej działa siła procentu składanego. Jeśli w każdym roku na danej inwestycji coś zarabiamy, to w kolejnym inwestujemy już większą kwotę. Zaczynają więc pracować odsetki od odsetek, a im dłużej oszczędzamy, tym mają one większy wpływ na ostateczny wynik.
Z naszych powyższych rozważań wynika, że dobrze byłoby odłożyć co najmniej 150-200 tys. zł, aby móc sfinansować zakup mieszkania, albo studia. A zatem jeśli chcemy zdobyć w 18 lat 150 tys. zł (już po opłaceniu 19-proc. podatku Belki) i zakładamy, że uda się nam średnio zarobić na naszej inwestycji 5 proc. rocznie, to co miesiąc musimy odkładać 473 zł. O tym, jak ogromne znaczenie ma czas rozpoczęcia oszczędzania na przyszłość dziecka możemy się przekonać jeśli wyobrazimy sobie, że pieniądze zaczynamy odkładać kiedy ma ono już 9 lat i zostaje nam drugie tyle do jego osiemnastki. Wtedy miesięczna wpłata będzie musiała wynosić już 1153 zł, a więc będzie dużo większym obciążeniem dla domowego budżetu. Im wcześniej zaczniemy, tym większą kwotę uda się nam uzbierać, albo zrobimy to mniejszym wysiłkiem.
Pozostaje jeszcze pytanie z jakich instrumentów finansowych skorzystać. W ofercie firm ubezpieczeniowych znajdziemy skrojone na ten cel produkty, np. polisy posagowe. Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku płacimy również za ubezpieczenie, wiec miesięczna składka będzie znacznie wyższa, niż gdybyśmy odkładali pieniądze np. w funduszu inwestycyjnym. I to zresztą wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Skoro mamy perspektywę aż 18 lat, to nie musimy ograniczać się do produktów takich jak lokaty, czy konta oszczędnościowe. Możemy skorzystać z funduszy, które choć częściowo angażują się na giełdzie, co da nam szansę na większy zysk, niż ten który mogą przynieść bezpieczne instrumenty. Na samym początku możemy postawić na fundusz akcji, a na kilka lat przed osiągnięciem pełnoletności przez naszego beneficjenta zacząć przenosić środki do bezpieczniejszych funduszy mieszanych, tak by ostatecznie ulokować je w całkowicie bezpiecznych instrumentach. Nie chcemy przecież by prezent na 18-tkę ucierpiał z powodu zawirowań na giełdowym rynku. Poza tym nie jest powiedziane, że bezpieczniejsze fundusze, jak chociażby te obligacji, przyniosą nam dużo gorsze wyniki. Możemy więc równie dobrze postawić na mniej ryzykowną strategię i mniej martwić się o wahania giełdowej koniunktury. Długoterminowe oszczędzanie w funduszach może ułatwić nam skorzystanie z Planów Systematycznego Oszczędzania. Zobowiązujemy się do regularnych wpłat, a w zamian za to dostajemy zniżki w opłatach dystrybucyjnych pobieranych przy zakupie jednostek.
A zatem jeśli chcesz zapewnić dziecku pieniądze na start w dorosłe życie zacznij jak najwcześniej oszczędzać na ten cel. Nie zapomnij też o systematycznych i konsekwentnych wpłatach, a na koniec zadbaj o bezpieczeństwo odłożonych pieniędzy.
Tomasz Gomółka, ekspert Banku BGŻOptima