Przeciętne oprocentowanie lokat bankowych nieznacznie przekracza 5 proc. w skali roku. Nie wszyscy klienci czują się usatysfakcjonowani otrzymując takie odsetki od swoich oszczędności. BGŻ Optima podpowiada jak wycisnąć wyższe odsetki z bankowych depozytów.
Często w poszukiwaniu wyższych zysków klienci wybierają produkty finansowe, które potencjalnie mogą narażać ich na niebezpieczeństwo utraty części, a czasem nawet i wszystkich zgromadzonych oszczędności lub wypracowanych odsetek. Tymczasem całkiem łatwo jest zwiększyć efektywność oszczędzania na bankowych depozytach.
Klienci banków w Polsce często wykazują dużą mobilność, jeśli chodzi o poszukiwanie wyższych zysków z lokat i kont oszczędnościowych. To niezła strategia dla tych, którzy mają czas śledzić najnowsze oferty. Pozostając mobilnym i trzymając swoje oszczędności w różnych bankach klient może korzystać z promocji oferowanych na przykład dla nowych klientów. Bywa, że oprocentowanie w takiej promocji znacznie przewyższa stawki dostępne na rynku.
Trzeba jednak uważać, bo bywa że promocyjne oferty zawieraj dodatkowe warunki lub ograniczenia. Dlatego przed ulokowaniem w banku środków na wysoki procent warto dobrze zapoznać się z zasadami promocji. Może się bowiem okazać, że część wypracowanych odsetek zostanie zjedzona przez dodatkowe opłaty tym samym zyski wcale nie będą wyższe niż z przeciętnej lokaty.
Częstym warunkiem skorzystania z promocyjnej lokaty lub konta oszczędnościowego jest konieczność założenia rachunku osobistego. To nie kłopot, tak długo, jak takie dodatkowe konto może być całkowicie bezpłatne i nie generuje zbędnych kosztów. Co innego, jeśli rachunek osobisty jest płatny. Zanim zdecydujemy się na promocję z takim warunkiem trzeba koniecznie przyszłe odsetki z lokaty lub konta oszczędnościowego skorygować o jego koszt.
Szukając depozytów z wysokim oprocentowaniem prawdopodobnie natkniemy się na tzw. lokaty progresywne, w których oprocentowanie rośnie z każdym miesiącem oszczędzania. Trzeba pamiętać, że w przypadku tych produktów zwykle reklamowana będzie najwyższa stawka obowiązująca w ostatnim miesiącu depozytu. Dlatego chcąc sprawdzić atrakcyjność takiego produktu powinniśmy posługiwać się wyłącznie oprocentowaniem średnim w skali roku. Dopiero po takim uśrednieniu można rzetelnie porównać ofertę progresywną ze zwykłą lokata terminowa ze stałym oprocentowaniem lub zwolnioną z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych polisolokatą.
Analizując promocyjne oferty trzeba też koniecznie zwrócić uwagę na ograniczenia wysokości salda lub liczby depozytów. Bywa, że wysokie odsetki obejmują wyłącznie ograniczoną liczbę lokat (najczęściej jest to tylko jeden depozyt na każdego nowego klienta). W przypadku lokat i kont oszczędnościowych saldo jest najczęściej ograniczone do kwoty 5 lub 10 tys. zł. Jeśli więc chcemy ulokować w banku wyższą kwotę, to można rozważyć rozbicie oszczędności na kilka mniejszych kwot i trzymanie ich w kilku bankach. Pamiętajmy jednak, iż kontrola własnych oszczędności ulokowanych w kilku miejscach wymaga od nas więcej czasu i zaangażowania. Dlatego alternatywą może być po prostu znalezienie oferty banku, który nie ogranicza liczby depozytów oraz ich salda.
Reasumując: racjonalny konsument powinien mieć oczy otwarte na nowe oferty, ale nie podchodzić do nich bezkrytycznie i zawsze oszacować, na ile faktycznie dana oferta jest optymalna (pod kątem oprocentowania, związanych z nią kosztów czy czasu potrzebnego na zarządzanie naszymi relacjami z bankami). Szczególnie w przypadku promocji trzeba koniecznie czytać tzw. mały druczek, bo tam może być ukryty klucz do zarabiania wyższych odsetek z lokat i kont oszczędnościowych. A najlepiej szukać ofert, w których małego druczku po prostu nie ma.
*W załączonych tabelach zestawienie najbardziej obecnie atrakcyjnie oprocentowanych lokat, polisolokat i kont oszczędnościowych (zakładana kwota oszczędności 30 tys. zł, okres oszczędzania 6 miesięcy).
Źródło: BGŻOptima