Ponad rok temu bez większego trudu można było zaciągnąć kredyt hipoteczny z dodatkową pulą na remont czy wykończenie. Obecnie wiele banków pożyczy wyłącznie na samą nieruchomość, a do tego bardzo dokładnie przeanalizuje budżet finansowy potencjalnego kredytobiorcy.
Oszczędności warto przeznaczyć na wkład własny czy wykończenie nieruchomości. Ale co, jeśli oszczędności nie ma wcale? Do mieszkania z rynku pierwotnego lub takiego, które wymaga remontu, trudno się wprowadzić z dnia na dzień. Sprawdzamy, jak klient myślący o własnym M może wykończyć mieszkanie, nie zaciągając przy okazji kredytu hipotecznego dodatkowego zobowiązanie zobowiązania w postaci pożyczki czy kredytu gotówkowego.
Oszczędności podstawą do wzięcia kredytu
O kredyt na mieszkanie jest trudniej. W ostatnim czasie do listy banków, które wymagają od przyszłego kredytobiorcy wkładu własnego, dołączyły kolejne instytucje. W wymienionych niżej bankach klient hipoteczny musi posiadać średnio od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych na start. Co ważne, posiadanie wkładu własnego w zakup nieruchomości nie gwarantuje atrakcyjnych warunków kredytowych:
- Alior Bank (minimum 5 proc. wkładu własnego)
- Bank BPH (min. 20 proc. wkładu własnego)
- BNP Paribas (min. 10 proc. wkładu własnego)
- Citi Handlowy (min. 10 proc. wkładu własnego)
- Credit Agricole (min. 20 proc. wkładu własnego)
- ING Bank Śląski (min. 10 proc. wkładu własnego)
Analizując majowy ranking kredytów hipotecznych widać, że kredytobiorcy z oszczędnościami mogą otrzymać lepsze warunki kredytowe w instytucjach, w których wkład własny nie jest wymagany. Oznacza to, że tysiące złotych w kieszeni nie są automatycznie furtką do atrakcyjniejszej marży, a jedynie pozwolą zaciągnąć kredyt w wymienionych wyżej instytucjach.
Kredyt na zakup mieszkania i wykończenie
Opierając się na wynikach Rankingu kredytów hipotecznych Bankier.pl, sprawdziliśmy, czy w bankach zajmujących czołowe miejsca, klient nie posiadający wkładu własnego mógłby pożyczyć dodatkowe pieniądze na wykończenie mieszkania.
» Jaki kredyt na remont – gotówkowy czy hipoteczny? |
Deutsche Bank PBC daje możliwość zaciągnięcia kredytu hipotecznego powiększonego o kwotę potrzebną na wykończenie nieruchomości. Szczegóły można uzyskać tylko podczas wizyty w oddziale banku, gdzie instytucja indywidualnie oceni zdolność finansową potencjalnego kredytobiorcy.
W Banku Pekao jest podobnie – klienci mogą zaciągnąć kredyt na mieszkanie i jego wykończenie. Maksymalna kwota, jaką można pożyczyć zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.
Bank Zachodni WBK również pozwoli na zaciągnięcie kredytu powiększonego o środki na wykończenie lub remont. Tu jednak klient musi posiadać pieniądze na pokrycie prowizji. Załóżmy, że kredytobiorcy chcą kupić mieszkanie za 300 tysięcy złotych. Kwota potrzebna na wykończenie to 50 tys. zł – wartość zobowiązania to zatem 350 tys. zł. Klienci będą musieli zapłacić prowizję w wysokości 2 proc. wartości kredytu, co oznacza, że bank wypłaci 343 tysiące złotych, gdyż instytucja odliczy 7 tysięcy złotych prowizji za udzielenie kredytu hipotecznego. Aby zatem posiadać pełną kwotę na wykończenie mieszkania (50 tys. zł), kredytobiorcy musieliby dysponować kwotą na pokrycie prowizji.
Kwota potrzebna na wykończenie powiększy wartość nieruchomości
Klient, który nie ma wkładu własnego, a dodatkowo chce pożyczyć pieniądze na wykończenie lub remont, będzie miał taką możliwość w większości instytucji. Pieniądze, które klient „włoży” w nieruchomość, zwiększają jej wartość, dzięki czemu LTV (stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości) w dalszym ciągu nie przekroczy 100 proc. Trzeba jednak pamiętać, że klienci decydujący się na zaciągnięcie wysokiej kwoty kredytu będą musieli wykazać się odpowiednią zdolnością kredytową, na którą składa się wynagrodzenie, posiadane zobowiązania, liczba osób w gospodarstwie domowym czy miesięczne wydatki przeznaczone na utrzymanie domu.
Źródło: Bankier.pl