Model bancassurance daje rocznie ochronę kilkuset tysiącom osób zaciągających kredyt. Rynek
ubezpieczeniowy otwarty jest na dyskusję o modelu bancassurance, a ewentualne zmiany nie mogą
ograniczyć dostępu kredytobiorców do ochrony ubezpieczeniowej.
5 kwietnia doszło do spotkania przedstawicieli Komisji Nadzoru Finansowego, Związku Banków Polskich oraz Polskiej Izby Ubezpieczeń w sprawie funkcjonowania modelu bancassurance (dystrybucji ubezpieczeń poprzez banki) w Polsce. Spotkanie miało związek z listem, jaki skierował 21 lutego br. do banków i ubezpieczycieli Pan Andrzej Jakubiak, przewodniczący KNF.
Wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni co do tego, ze celem dyskusji na temat bancassurance jest wyłącznie dobro klienta. – Jakakolwiek zmiana architektury modelu bancassurance nie może przyczynić się do ograniczenia oferty ubezpieczeniowej dla klientów czy tym bardziej likwidacji rynku bancassurance w Polsce – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Przedstawiciele PIU zobowiązali się, że przygotują zestawienie regulacji prawnych związanych z bancassurance w przekroju międzynarodowym. Celem takiej analizy ma być wybór możliwie najlepszych rozwiązań dla rynku polskiego.
W opinii Polskiej Izby Ubezpieczeń, duża część postulatów urzędu nadzoru albo już została spełniona dzięki rekomendacjom dobrych praktyk przyjętym przez sektor finansowy, albo może zostać spełniona w najbliższym czasie.
1. Zagadnienie regresu ubezpieczyciela do kredytobiorcy, w przypadku gdy ten zaprzestaje spłaty kredytu, zostało uregulowane w II Rekomendacji Dobrych Praktyk Bancassurance z grudnia 2010 r. Zgodnie z rekomendacją, bank jest zobowiązany do przekazania klientowi pełnej informacji, o konsekwencjach jakie niesie za sobą regres w ubezpieczeniach finansowych oraz nie może przenosić kosztu składki ubezpieczenia na klienta.
2. Rynek ubezpieczeń jest za wprowadzeniem rozwiązania, umożliwiającego spadkobiercom uzyskanie prawa do wystąpienia na drogę sądową przeciwko ubezpieczycielowi, gdy uprawniony do tego bank zrezygnuje ze swoich uprawnień w tym zakresie. W opinii PIU kwestia ta może zostać rozwiązana za pomocą dobrych praktyk i nie wymaga zmian ustawowych . Prace w tym kierunku zostały już rozpoczęte przez oba środowiska i zostaną wkrótce sfinalizowane.
3. Rynek ubezpieczeń stoi na stanowisku, że możliwość wyboru przez klienta banku spośród kilku ofert ubezpieczeniowych, działa jak najbardziej na korzyść kredytobiorcy. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że warunki ochrony powinny być dostosowane do specyfiki danego produktu bankowego.
Według Polskiej Izby Ubezpieczeń ustalenie wynagrodzenia na rynku bancassurance jest autonomiczną decyzją stron umowy i ingerencja w ten proces naruszałaby swobodę obrotu gospodarczego.
Zdaniem Polskiej Izby Ubezpieczeń, nie powinno się w dyskusjach na temat bancassurance przyjmować modelu pośrednictwa ubezpieczeniowego jako jedynie właściwego. Grupowe umowy ubezpieczenia są autonomicznym modelem zapewniania ochrony ubezpieczeniowej klientom. Model ten zawiera wiele cech odróżniających go od pośrednictwa ubezpieczeniowego i nie należy wskazanych dwóch modeli współpracy w żadnym wypadku utożsamiać. Wystarczy wspomnieć, że w przypadku umów zawieranych w modelu pośrednictwa ubezpieczeniowego, stroną umowy jest klient. Bank występując jako pośrednik ubezpieczeniowy, jedynie pośredniczy w zawieraniu i wykonywaniu umowy pomiędzy zakładem ubezpieczeń a klientem. W tym ostatnim przypadku, bank działa nie we własnym imieniu, lecz w imieniu i na rzecz zakładu ubezpieczeń. Natomiast w przypadku grupowych umów ubezpieczenia, stroną ubezpieczenia jest sam bank.
Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, kredyty hipoteczne zaciąga co roku około 230 tys. osób lub rodzin. Dla wielu z nich oferty kredytowe byłyby niedostępne, gdyby nie mieli możliwości skorzystania z ochrony ubezpieczeniowej.
Źródło: PIU