W minionym tygodniu po raz kolejny na rynkach towarowych dominował temat Iranu, co przełożyło się na wzrost notowań ropy naftowej, zarówno w USA, jak i w Europie. Na drugi plan zeszły informacje dotyczące zbóż, choć ciekawych informacji na tych rynkach również nie brakowało.
W drugiej części minionego tygodnia prognozy na temat produkcji zbóż przedstawiły amerykański Departament Rolnictwa (USDA) oraz organizacja International Grains Council (IGC). Ich wymowa sprzyjała stronie podażowej na rynkach kukurydzy i pszenicy.
Od dłuższego czasu ceny obu tych zbóż poruszają się praktycznie w trendzie bocznym. Średnioterminowy trend boczny na wykresie kukurydzy rozpoczął się w październiku. Od tego czasu notowania tego zboża poruszają się w kanale ograniczonym od dołu rejonem 580 USD za 100 buszli, a od góry – okolicami 660 USD za 100 buszli. Natomiast ostatnio mamy do czynienia z konsolidacją w nieco węższym kanale – praktycznie od trzeciej dekady stycznia notowania kukurydzy poruszają się w zakresie ok. 620-650 USD za 100 buszli.
Od października wyraźnego trendu nie widać także na wykresie pszenicy. Od pięciu miesięcy notowania tego zboża poruszając się w przedziale 570-650 USD za 100 buszli, przy czym na przełomie stycznia i lutego górne ograniczenie tego kanału zostało naruszone. Obecnie cena pszenicy znajduje się w okolicach 642 USD za 100 buszli.
Tymczasem USDA i IGC przewidują, że jeszcze w tym roku notowania kukurydzy i pszenicy mogą znacznie spaść. W czwartek IGC w swoim comiesięcznym raporcie podwyższył prognozy produkcji obu zbóż. Według tej organizacji, w sezonie 2011/2012 produkcja pszenicy na świecie wyniesie rekordowe 695 mln ton (o 5 mln ton więcej niż w poprzedniej prognozie), a zapasy na koniec sezonu znajdą się na poziomie 211 mln ton, pobijając tym samym dotychczasowy rekord z sezonu 1999/2000. Natomiast prognozowana przez IGC produkcja kukurydzy w sezonie 2011/2012 to 864 mln ton (o 3 mln ton więcej niż w poprzedniej prognozie).
W tym samym tonie brzmiał czwartkowy komunikat amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Według USDA, spadek zapasów zbóż oraz wiążący się z tym wzrost poziomu ich cen zachęcił farmerów do zwiększenia produkcji. W rezultacie, ten sezon przyniesie wzrost zapasów pszenicy i kukurydzy, to zaś prawdopodobnie przyczyni się do spadku cen tych zbóż. Według USDA, jeszcze w tym roku cena kukurydzy może spaść nawet do okolic 500 USD za 100 buszli. Oznaczałoby to przecenę o ok. 22% w stosunku do ceny bieżącej (ok. 640 USD za 100 buszli).
Podczas gdy notowania kukurydzy i pszenicy znajdują się pod presją podaży, strona popytowa na rynku soi radzi sobie bardzo dobrze. Notowania tego zboża rosną niemal nieprzerwanie od dwóch tygodni, a średnioterminowy trend wzrostowy utrzymuje się od połowy grudnia. Zwyżka cen soi jest przede wszystkim rezultatem obaw o zmniejszoną produkcję tego zboża w Ameryce Południowej. To właśnie Brazylia i Argentyna odpowiadają za znaczącą część globalnego eksportu soi, podczas gdy w przypadku innych zbóż produkcja i eksport są bardziej zróżnicowane geograficznie. Obecna cena soi – około 1280 USD za 100 buszli – jest najwyższa od drugiej połowy września ub.r., a więc od 5 miesięcy.
Źródło: DM BOŚ