Pierwsze miesiące 2012 roku to okres, w którym w życie wchodzi szereg zmian w prawie. Nie pozostaną one bez konsekwencji dla rynku usług bankowych. Klienci banków odczują ich wpływ zarówno jako kredytobiorcy, jak i deponenci.
Zgodnie z zapisami znowelizowanej Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego od początku 2012 roku banki sprawdzając zdolność kredytową klientów przyjmują dodatkowe założenia. Oznacza to, że kredyt w obcej walucie stanie się dostępny głównie dla zamożniejszych klientów zakładając, że banki nadal będą oferować kredyty denominowane. Wybór takich kredytów stale się zawęża, a warunki stawiane kredytobiorcom stają się coraz ostrzejsze.
Druga istotna zmiana wynikająca z Rekomendacji S dotyczy okresu kredytowania. Młodsi kredytobiorcy mogli dotychczas podwyższyć maksymalną dostępną kwotę zobowiązania poprzez wydłużenie okres spłaty kredytu. Nowa procedura (badanie zdolności kredytowej tak, jak gdyby dług zaciągano na 25 lat) spowoduje, że zostaną tej możliwości pozbawieni.
Nowa ustawa wzbudza kontrowersje
Pod koniec 2011 roku w życie weszła nowa ustawa o kredycie konsumenckim. Daje ona kredytobiorcom prawo do szerszej i bardziej uporządkowanej informacji o zaciąganym zobowiązaniu. Jednolity formularz wręczany klientom pozwoli łatwiej porównywać bankowe oferty (w tym kredytów hipotecznych) i może mieć pozytywny wpływ na przejrzystość rynku consumer finance. Jednocześnie rozszerzono zasięg obowiązywania ustawy, podwyższając górny limit objętych nią zobowiązań.
W ustawie znalazły się także zapisy budzące kontrowersje. Jednym z nich jest likwidacja limitu wysokości opłat i prowizji, pozwalająca teoretycznie dowolnie kształtować koszty okołokredytowe. Z możliwości tej skorzystają zapewne przede wszystkim pożyczkodawcy pozabankowi, nakierowani na obsługę bardziej ryzykownej klienteli. Różnie interpretowany jest obecnie zapis dotyczący dopuszczalności kredytowania prowizji, co doprowadziło do zróżnicowania bankowych ofert. Niektóre instytucje żądają pokrycia dodatkowych kosztów z góry, co na dłuższą metę może doprowadzić do pogorszenia ich rynkowej pozycji.
Idą zmiany w mieszkaniówce
Dla deweloperów i kupujących mieszkania na rynku pierwotnym ważną zmianą będą wymogi wprowadzane przez ustawę o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego. Regulacje wchodzą w życie wiosną i zmuszą deweloperów do otwierania rachunków powierniczych. Podniesie to koszty funkcjonowania przedsiębiorstw w tej branży, ale zapewni klientom wyższy poziom bezpieczeństwa i ochronę przed konsekwencjami ewentualnej nieuczciwości sprzedawców mieszkań. Dla banków będzie to nie tylko nowe źródło przychodów, ale także okazja do rozszerzenia oferty produktowej i tworzenia na tej bazie innowacji.
W grudniu 2012 roku zakończy się rządowy program Rodzina na swoim. Jego wpływ na rynek kredytów mieszkaniowych jest obecnie umiarkowany, głównie ze względu na warunki cenowe stawiane dofinansowywanym transakcjom. Możliwe, że pod koniec roku 2012 spadek cen na rynku nieruchomości ponownie pobudzi zainteresowanie kredytem z dopłatą, a klienci będą chcieli wykorzystać kończącą się okazję na zaciągnięcie tańszego zobowiązania.
Dla oszczędzających istotną będzie zmiana sposobu zaokrąglania podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki). Banki do tej pory skrupulatnie wykorzystywały zapisy ordynacji podatkowej, oferując swoim klientom depozyty z codzienną kapitalizacją, pozwalające uniknąć podatku. Wraz ze zmianami w prawie, lokaty jednodniowe odejdą w przeszłość i deponenci odczują obniżkę osiąganych zysków. Będzie to istotny moment dla rynku depozytowego – może się zmienić układ sił, chociaż mniejsze instytucje zapewne będą się broniły przed odpływem depozytów, podnosząc oprocentowanie swoich produktów lub tworząc innowacje pozwalające omijać podatkowe obciążenia.
Michał Kisiel, analityk Bankier.pl
Źródło: Bankier.pl