Czwartkowe notowanie główna para walutowa rozpoczęła od przebicia istotnego poziomu oporu na 1,4140. Duży udział we wsparciu wspólnej waluty w stosunku do amerykańskiego dolara miała wypowiedź członka Europejskiego Banku Centralnego Lorenzo Bini Smaghia.
Stwierdził on bowiem, że bank stopniowo będzie podnosił stopy procentowe. Dał on tym samy powód do myślenia, że kwietniowe posiedzenie rozpocznie cykl zacieśniania polityki pieniężnej w tempie 25 punktów bazowych na kwartał. Dzięki temu kurs eurodolara podniósł się do poziomu 1,4165. Na lekkie wyhamowanie byków wpłynęły kolejne komentarze członków amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Thomas Hoeing z Kansas City opowiedział się za podwyższaniem kosztu pieniądza by ograniczyć niebezpieczeństwo presji inflacyjnej i nierównowagi gospodarczej. Ponownie głos w sprawie polityki monetarnej zabrał James Bullard z St. Louis, który oświadczył, że FED przy decyzji o stopach nie będzie czekał aż bezrobocie w USA spadnie do normalnego poziomu. Zaznaczył jednak, że obecna różnica zdań w FOMC nie daje zbyt dużych szans na zmiany polityki monetarnej na posiedzeniu 27 kwietnia. To stwierdzenie zmniejszyło oczekiwania rynku pozwalając wspólnej walucie na dalszą aprecjację. Na otwarciu w Europie kurs eurodolara oscyluje wokół wartości 1,4155.
Złoty walczy o odrobienie strat
Wczorajszy dzień polska waluta kończyła na znacznie wyższych poziomach. Kurs USD/PLN wzrósł ponad poziom 2,85, zaś wspólna waluta w stosunku do złotego umocniła się do 4,0170, czym odrobiła całość umocnienia jakie rodzima waluta wypracowała od początku tygodnia. Krok w tył wykonany przez inwestorów mógł być spowodowany obawami o dzisiejszą publikacją NBP o bilansie płatniczym. Jego ewentualna znaczna rewizja w kontekście salda błędów i opuszczeń może zaowocować zmianą relacji długu do PKB, co może niekorzystnie odbić się na wizerunku Polski. Jednak dziś rano złoty powrócił do umacniania się i w początkowej fazie notowań kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,8265, zaś kurs EUR/PLN do 4,0075.
Dziś spora liczba danych
Dzisiejszy dzień przyniesie nam sporą ilość publikacji makroekonomicznych. Pierwsze dane poznamy o godzinie 11:00 i będą one dotyczyć wstępnych szacunków poziomu inflacji konsumenckiej w Strefie Euro. Analitycy spodziewają się spadku o 0,1% do wartości 2,3% r/r. Kolejne publikacja będą dotyczyć gospodarki Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 zostanie opublikowana liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Według oczekiwań wartość ta ma się zmniejszyć z poziomu 382 tys. do 380 tys. Następnie o godzinie 15:45 poznamy indeks Chicago PMI, dla którego szacunki przewidują spadek z 71,2 pkt do 70 pkt. Ostatnia publikacja ogłoszona zostanie o godzinie 16:00 i traktować będzie o zamówieniach w amerykańskim przemyśle. Eksperci spodziewają się spadku tej wartości z poziomu 3,1% m/m do 0,5% m/m.
Michał Mąkosa
FMC Management
Źródło: FMC Management