Na lokatach zakładanych z poziomu smartfona można zarobić więcej niż na lokatach dostępnych w placówce czy Internecie. Z analizy Bankier.pl i PRNews.pl wynika, że różnica może wynosić nawet 2-3 pkt proc. na korzyść lokaty mobilnej.
Już dziewięć banków proponuje swoim klientom lokaty mobilne. Warunkiem jest założenie konta i instalacja na telefonie aplikacji mobilnej.
– Warto się nimi zainteresować, bo ich oprocentowanie jest znacznie wyższe niż depozytów proponowanych w bankowości internetowej. Różnica może wynosić nawet 2-3 pkt proc. na korzyść lokaty zakładanej przez telefon. Niestety ograniczeniem takich lokat jest stosunkowo niska kwota maksymalna. Z reguły jest to nie więcej niż 10.000 zł – mówi Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Przykładowo na lokacie mobilnej zakładanej na miesiąc z poziomu aplikacji IKO oferowanej przez PKO Bank Polski zarobimy 3 proc. Jeśli taką samą lokatę będziemy chcieli założyć przez Internet, bank zaproponuje nam odsetki na poziomie 0,2 proc. W Getin Banku lokata mobilna na 2 miesiące daje zysk na poziomie 4 proc., lokata w systemie bankowości internetowej już tylko 1 proc.
Dlaczego oprocentowanie lokat mobilnych jest wyższe? Banki wiedzą, że z takiej oferty skorzysta znacznie mniej klientów, niż w przypadku lokaty zakładanej w oddziale. Mogą więc sobie pozwolić na wprowadzenie lepszych stawek. Z danych serwisu PRNews.pl wynika, że swój bank z poziomu komórki obsługuje dziś około 3,5 mln klientów. Dla porównania aktywnych klientów bankowości internetowej jest 12,5 mln.
– Banki nie bez powodu promują rozwiązania mobilne. Klienci korzystający z aplikacji na smartfony rzadziej przychodzą do oddziałów, które po prostu są drogie w utrzymaniu. Więcej klientów dobrze radzących sobie z obsługą online swoich produktów, umożliwia cięcie kosztów poprzez likwidację placówek stacjonarnych. To przemyślana strategia, a nie rozwiązania powstające pod wpływem mody. Dlatego banki zachęcają klientów do korzystania z bankowości mobilnej nawet poprzez oferowanie tym kanałem dużo korzystniejszych produktów – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Więcej informacji na ten temat >>