„Rok temu większość analityków odradzała zaciąganie kredytów hipotecznych w walutach, tłumacząc to zbyt dużym ryzykiem walutowym. Dzisiaj już wiadomo, że jeśli ktoś mimo tych rekomendacji złożył wniosek o pożyczkę mieszkaniową w euro i otrzymał ją, dobrze zrobił. Ostatnie miesiące przyniosły bowiem wyraźny spadek kosztów kredytu.” donosi gazeta.
„Niższe koszty obsługi kredytów wynikają głównie z poprawy sytuacji na rynku międzybankowym. Stawki tego rynku, czyli LIBOR dla franka oraz euro i WIBOR, wyznaczający cenę złotego, od których głównie zależy oprocentowanie kredytów hipotecznych, w ostatnim roku spadły do rekordowo niskich poziomów.” informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„Według najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego wartość kredytów hipotecznych w walutach na początku tego roku wyniosła 140 mld zł. To 63 proc. wszystkich udzielonych do tej pory kredytów mieszkaniowych. Komisja Nadzoru Finansowego różnymi sposobami stara się jednak ograniczyć akcję kredytową w walutach obcych, uważając, że ryzyko walutowe przy pożyczkach długoterminowych jest zbyt duże.” czytamy.
Zaciągając kredyt w obcej walucie, zawsze trzeba się liczyć z pewnym ryzykiem. Bezpieczniej jest brać kredyt w PLN, jednak prędzej czy później Polska wkroczy do stery euro. Dlatego, jeśli oferta kredytu w obcej walucie jest dla nas korzystniejsza, nie zawsze dobrze jest kierować się wygodą i spłacać kredyt w złotych.
Więcej w „Dzienniku Gazecie Prawnej” w artykule Romana Grzyba „W ciągu roku raty kredytów hipotecznych w euro obniżyły się o nawet 25 proc.”.