„Jeśli okaże się, że odmowy wszczęcia lub umorzenia postępowań podejmowano przedwcześnie lub w sposób nieuzasadniony, do prokuratur apelacyjnych zostanie przesłane polecenie podjęcia ich na nowo – mówi „Gazecie” prokurator krajowy Edward Zalewski.” donosi gazeta.
„Udzielają prywatnych pożyczek na kilkaset procent rocznie. Biorą mieszkania i domy pod zastaw niewielkiej pożyczki. Straszą niewypłacalnych klientów. Nasyłają windykatorów o szerokich karkach – tak zaczynał się wrześniowy cykl artykułów w „Gazecie” o tym, jak działają w Polsce lichwiarze.” informuje „Gazeta Wyborcza”.
„Eksperci od dawna alarmowali, że ze skutecznością ścigania lichwy jest źle. Prokuratorzy łatwo odpuszczają i umarzają takie sprawy, a jeszcze częściej ich nie wszczynają. Zasłaniają się tym, że ofiary były świadome, na jakich zasadach pożyczają pieniądze. Zgadzały się np. na warunkową sprzedaż lub przepisanie własności mieszkania pod zastaw pożyczki, czyli zwierały umowy cywilnoprawne. A w Polsce jest pełna wolność zawierania umów.” donosi dziennik.
Pożyczki zawierane na gigantyczny procent nie są rzadkością. Na rynku finansowym powstaje coraz więcej firm udzielających kredytów, z którymi dłużnicy nie są w stanie sobie poradzić. A niespłacane raty często skutkują wkroczeniem windykacji, która zajmuje dobra materialne będące własnością dłużnika.
Więcej w „Gazecie Wyborczej” w artykule Małgorzaty Kolińskiej-Dąbrowskiej „Prokuratura będzie ścigać lichwiarzy”.