37 proc. Polaków zanotowało wzrost dochodów w pandemii, a połowa nie dostrzegła zmian sytuacji finansowej – wynika z badań prof. dr. hab. Krzysztofa Waliszewskiego i robo-doradcy Finax. Nie dziwią zatem kolejne wnioski wynikające z badania: dużo mniej wydajemy i więcej inwestujemy.
Pandemia nie wpłynęła negatywnie na połowę Polaków, ankietowanych w maju 2021 r. Co ciekawe, taką odpowiedź zaznaczyło również ponad 60 proc. badanych Słowaków, z macierzystego rynku domu maklerskiego Finax. Odsetek tych, którym sytuacja materialna się poprawiła, był jednak wyższy w przypadku naszych rodaków (37 proc. versus 31 proc.). Tylko jeden na dwudziestu Polaków stracił pracę, a zaledwie dwie osoby z 438 badanych znad Wisły zadeklarowały, że miały trudności ze spłatą pożyczek.
Skoro handel i rozrywki w pandemii zamarły, nie dziwią niższe wydatki. Dwóch na trzech ankietowanych Polaków zauważyło zmniejszenie wydatków, a żaden nie dostrzegł ich wzrostu. W tej sytuacji musiały wzrosnąć oszczędności. Powiększyło je 64 proc. Polaków. Nawyki z okresu Covidu mogą się utrwalić. 29 proc. Polaków planuje zmniejszenie wydatków w porównaniu z okresem przed pandemią. Popuścić pasa chce 19 proc. rodaków.
Jak wypadamy na tle Słowaków? Zmniejszenie wydatków zauważyło ponad 70 proc. z nich, a 59 proc. deklaruje, że pozostaną na poziomie z pandemii.
– Polacy mają coraz większe oszczędności, co widać w danych makroekonomicznych. Tylko w 2020 r. wzrosły one o 14 proc. do 1,8 biliona złotych i co miesiąc rosną. Niestety, nasze kraje mają jedną wspólną cechę – zdecydowana większość pieniędzy gospodarstw domowych zdeponowana jest w bankach. Tam, po uwzględnieniu inflacji, tracą one blisko 5 proc. rocznie na wartości. Na Słowacji ceny nie rosną tak szybko, ale także zjadają oszczędności. Cieszymy się zatem, że ankietowani coraz chętniej inwestują. To może być jeden z dobrych nawyków, który zostanie z nami także po pandemii. Drugim na pewno jest digitalizacja procesu inwestycyjnego, w czym staramy się aktywnie uczestniczyć – tłumaczy Juraj Hrbaty, prezesa Finaxa.
Więcej inwestycji deklaruje 70 proc. Polaków. Połowa rodaków twierdzi także, że po pandemii nadal zamierzają inwestować więcej niż przed nią.
Słowacy do trwałego podwyższenia inwestycji są jeszcze bardziej zdeterminowani niż Polacy – deklaruje to 57 proc. z nich.
– Czas pandemii i koronakryzysu to test dla finansów osobistych i umiejętności zarządzania budżetem domowym, w tym dochodami, wydatkami, oszczędnościami i inwestycjami. Wyniki badania wskazują, że zarówno Polacy, jak i Słowacy poradzili sobie z szokiem, jaki wywołała pandemia COVID-19 całkiem nieźle. Na pewno część zachowań pandemicznych, w tym większa kontrola budżetu domowego i częstsze korzystanie z aplikacji finansowych może się utrwalić po pandemii – komentuje autor badania prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu Krzysztof Waliszewski.
Badanie zostało przeprowadzone w maju 2021 roku w formie ankiety internetowej. Wzięło w nim udział 1500 osób, w tym 438 Polaków. 82 proc. ankietowanych Polaków to klienci Finax, słowackiego robo-doradcy. Mediana wieku badanych to 35 lat, a 84 proc. z nich to mężczyźni. Blisko połowa (47 proc.) ankietowanych nad Wisłą deklaruje średni miesięczny dochód na osobę w gospodarstwie domowym przekraczający 1500 euro.
Źródło: Finax