Poniżej publikujemy komentarze prawników do postanowienia składu Izby Cywilnej SN podjętego w sprawie III CZP 11/21.
Izabela Libera z Kancelarii Libera i Wspólnicy
Spór o legalność powołania sędziów Sądu Najwyższego uniemożliwił podjęcie przez SN uchwały w sprawie pytań dotyczących kredytów frankowych.
Niestety w dniu dzisiejszym ponownie nie doczekaliśmy się bardzo ważnej uchwały mającej rozstrzygnąć 6 pytań w zakresie stwierdzenia nieważności kredytów frankowych i konsekwencji z tym związanych. Zamiast tejże uchwały Sąd Najwyższy postanowił zadać pytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w przedmiocie legalności powołania nowych sędziów do Sądu Najwyższego.
Brak uchwały dotyczącej kredytów frankowych nie jest zaskoczeniem, gdyż od dłuższego czasu z SN dochodziły sygnały, iż kwestia prawidłowości powołania nowych sędziów, jak również spór pomiędzy „nowymi” a „starymi” sędziami będzie stanowił przeszkodę w podjęciu tej ważnej uchwały przez pełen skład Izby Cywilnej.
Nie stanowi to jednak żadnej przeszkody w dochodzeniu roszczeń przeciwko bankom, gdyż dotychczasowe orzecznictwo zarówno Sądu Najwyższego jak i Trybunału Sprawiedliwości daje mocne podstawy do stwierdzenia nieważności kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. Wyroki obu sądów stwierdzają wadliwość zawieranych umów oraz potwierdzają konieczność objęcia ochroną konsumentów, którzy takie umowy zawierali. Niemniej jednak pewne kwestie nadal pozostają nierozstrzygnięte i w związku z powyższym ciężar orzekania w sprawach dotyczących kredytów indeksowanych do waluty obcej nadal będzie spoczywał na sądach powszechnych.
Trzeba też pamiętać, że zarówno w Sądzie Najwyższym, jak i w Trybunale Sprawiedliwości na rozstrzygnięcia oczekują kolejne zagadnienia dotyczące kredytów frankowych, jak choćby kwestia tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Może się więc okazać , że za jakiś czas podjęcie uchwały przez pełen skład Izby Cywilnej stanie się bezprzedmiotowe.
Magdalena Pledziewicz z Pledziewicz Kancelaria
Wygląda na to, że kwestia frankowa, już mocno polityczna, została przez pytanie do całej izby cywilnej SN połączona z inną polityczną kwestią – kontrowersyjnych zmian w polskim sądownictwie. SN nie wydał dziś spodziewanej uchwały, zamiast tego skierował kilka zapytań do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mających odpowiedzieć na to, czy w tym składzie SN w ogóle może orzekać. To mieszkanka wybuchowa. Może być to węzeł gordyjski, kwestia, której już nigdy nie rozwiążemy.
Efekt będzie taki, że nie doczekamy się (przynajmniej w najbliższych latach) ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii frankowej w wersji, którą chciała widzieć prof. Małgorzata Manowska. Najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia, tak jak do tej pory, z korzystnymi orzeczeniami SN w poszczególnych sprawach, ewentualnie w uchwałach o mniejszym składzie, z którymi sądy powszechne będą się zgadzać, bądź nie.
W każdym razie to postanowienie SN nie zmieni niczego w sprawach frankowych, tj. nie spowoduje zmiany korzystnej dla kredytobiorców linii orzeczniczej sądów powszechnych, bo koniec końców SN nie wypowiedział się w ogóle co do problemów kredytów frankowych.