Główna para walutowa pozostaje cały czas w trendzie bocznym, który trwa już od końcówki zeszłego roku. Przedział, w jakim pozostaje kurs jest dość szeroki, ale jak widać póki co inwestorzy nie są przekonani w którą stronę powinien on dalej się przemieszczać.
Ponadto dotychczasowe dane makro raczej nie odbiegały mocno od prognoz (może poza danymi z amerykańskiego rynku nieruchomości), zatem brakuje silniejszych impulsów do zawierania większych transakcji. Obecnie kurs EUR/USD ponownie znajduje się pod poziomem 1,44, mimo iż wczoraj testował okolice 1,4450.
EUR/PLN tuż pod oporem
Wczoraj na parach złotowych początkowo obserwowaliśmy osłabienie naszej waluty, ale późniejsza poprawa nastrojów pomogła te straty do pewnego stopnia odrobić. Dzięki temu szczególnie para USD/PLN odsunęła się od swojego dziennego maksimum i zakończyła sesję poniżej poziomu 2,85, gdzie znajduje się również obecnie. Z kolei kurs EUR/PLN testował wczoraj ważny opór na poziomie 4,10, ale jak dotąd siła podaży złotego jest zbyt mała, by ten poziom pokonać. Dlatego dziś rano pozostajemy w okolicy 4,0950.
Niewiele ważnych danych
Dzisiejsza sesja przyniesie inwestorom jedynie dwie istotne publikacje makroekonomiczne. Pierwsza z nich pojawi się o godzinie 11:00 i będzie dotyczyła dynamiki sprzedaży detalicznej w Strefie Euro. Oczekiwania rynkowe wskazują na jej stabilizację na poziomie z poprzedniego miesiąca, czyli -1,9% r/r. Z kolei o 14:30 napłyną cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Spodziewany odczyt to 447 tys., czyli nieco więcej niż 432 tys. w zeszłym tygodniu. Jak widać dane powinny dziś lekko sprzyjać wspólnej walucie, ale jak zawsze liczyć się będą rzeczywiste odczyty wskaźników.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management