Początek tygodnia to kontynuacja wzrostu wartości amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD na chwilę przebił poziom 1,48, ale bykom udało się wyprowadzić go z powrotem.
Początek tygodnia to kontynuacja piątkowych notowań na rynku walutowym. Swoją siłę pokazywał przede wszystkim dolar: kurs EUR/USD zszedł wczoraj poniżej poziomu 1,48, do 1,457. Inwestorzy kupowali „zielonego” po miłym piątkowym zaskoczeniu w postaci spadku stopy bezrobocia o 0,2 pkt. do 10 proc. w listopadzie. Takie optymistyczne skracają czas w którym Fed zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych, a skoro tak – wartość dolara będzie się podnosić.
Wydaje się jednak, że innym powodem kupna dolara są problemy rynków ze zbyt silnymi dotychczas wzrostami takich aktywów jak akcje czy złoto. Być może część inwestorów uważa, że wzrosty zdyskontowały już dużą część pozytywnego scenariusza na przyszły rok. Tymczasem przemawiający wczoraj Ben Bernanke powiedział, że to, iż gospodarka odbija się, nie oznacza, że możemy już z całą pewnością stwierdzić, że odrodzenie będzie trwać. Szef Fed nie potrafił wykluczyć drugiego dna recesji.
Przy drożejącym dolarze zadyszki dostał wczoraj złoty. Nasza waluta straciła zarówno do euro jak i do dolara. Kurs EUR/PLN powrócił do i tak niskiego kursu 4,06 zł, a za dolara płacono wczoraj 2,73 zł, co oznacza, że parze tej nie udało się przebić poziomu 2,7 złotych. Globalne nastroje nie pomagały więc naszej walucie, choć wczorajszy spadek nie jest znaczący – złoty wciąż pozostaje mocny i oscyluje wokół najniższych tegorocznych poziomów.
Gdyby EUR/USD zeszło poniżej poziomu 1,48 a potem przebiło 1,47 można by poważnie zastanawiać się nad większą korektę trendu. Bykom wczoraj udało się wyprowadzić kurs ponad wsparcie przy 1,48, dziś czeka nas najprawdopodobniej kolejna walka o te granice. W kalendarzu są tylko dane o produkcji przemysłowej w Niemczech i Wielkiej Brytanii, które nie powinny znacząco wpłynąć na rynek. Wszystko zależeć będzie o nastrojów inwestorów i ich obecnego zapatrywania na przyszłość.
Paweł Satalecki
Źródło: Finamo