Przerwana została korzystna passa w zakresie poprawy klimatu koniunktury. Według badań Głównego Urzędu Statystycznego w październiku po raz pierwszy od lutego tego roku więcej przedsiębiorców z sektora przemysłowego sygnalizuje pogorszenie koniunktury niż jej poprawę
Ogólny klimat koniunktury jest przy tym oceniany przez nich wciąż jeszcze pozytywnie. 20% badanych wskazuje na poprawę (miesiąc wcześniej 21%), a 19% – na pogorszenie (tyle samo, co przed miesiącem). O ile bieżący portfel zamówień oceniany jest lepiej niż przed miesiącem (głównie za sprawą krajowego portfela, gdyż zagraniczny jest nadal ograniczany), to bieżąca produkcja jest rozszerzana w niewielkim stopniu. Wpływ na to mają zapewne sygnalizowane przez firmy nadmierne zapasy.
Prognozy portfela zamówień i produkcji są nadal pozytywne, choć ostrożniejsze od formułowanych we wrześniu. Również nieco bardziej pesymistyczne niż we wrześniu są prognozy sytuacji finansowej. Nie zmniejsza się skala planowanych zwolnień pracowników.
Dalsze pogorszenie ocen nastąpiło w budownictwie. Wskaźnik klimatu koniunktury obniżył się do minus 8 pkt, czyli o 3 pkt wobec września. Na poprawę wskazuje 15% badanych firm (2 pkt proc. mniej niż miesiąc wcześniej), na pogorszenie 23% (we wrześniu było to 22%). Zmiana z pozytywnej na negatywną nastąpiła w handlu detalicznym. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w tej branży obniżył się do minus 2 pkt (z 0 pkt we wrześniu). Złożyło się na to wzrost o 1 pkt proc. odsetka przedsiębiorstw wskazujących na pogorszenie koniunktury (do 19%) i spadek o 1 pkt proc. odsetka sygnalizujących pogorszenie (do 17%). Coraz optymistycznej oceniana jest koniunktura w sferze usług finansowych i ubezpieczeniowych (wzrost wskaźnika o 3 pkt proc, do 29 pkt). Podobnie jest w zakresie informacji i komunikacji, gdzie wzrost był taki sam i oznaczał osiągnięcie przez wskaźnik 14 pkt. Bardzo duży regres nastąpił natomiast w sekcji zakwaterowanie i gastronomia (aż o 11 pkt, do minus 8 pkt). W tej grupie przedsiębiorcy najczęściej skarżą się na niedostateczny popyt.
W dalszym ciągu dużo bardziej pesymistyczne oceny formułują firmy małe i średnie niż duże. To może uzasadniać słabość segmentu mniejszych firm na warszawskiej giełdzie, które w ostatnim czasie wypadły z łask inwestorów i nie biją tegorocznych rekordów, tak jak blue chips.
W branży przemysłowej najbardziej negatywnie spoglądają na koniunkturę producenci: odzieży (minus 18 pkt), metali (minus 17 pkt), maszyn i urządzeń (minus 15 pkt). Na drugim biegunie są producenci: wyrobów farmaceutycznych (plus 22 pkt), papieru i wyrobów z papieru (plus 18 pkt), artykułów spożywczych, napojów i wyrobów tytoniowych (plus 10 pkt), mebli (plus 10 pkt).
Październikowe badanie koniunktury z większą ostrożnością każe spoglądać na tempo
przezwyciężania trudności gospodarczych. Bardzo zróżnicowana sytuacja w poszczególnych sferach gospodarki nie ułatwia nabrania przez nią pełnego rozpędu. Martwią głównie zgłaszane problemy z nadmiernymi zapasami oraz niewystarczającym popytem. To ogranicza możliwości szybkiego zwiększania produkcji. Widać też trudności z popytem zagranicznym, co powoduje, że ożywienie gospodarcze uzależnione jest głównie od krajowego popytu. W tym jednak kontekście niepokojąco wyglądają deklaracje dalszego redukowania zatrudnienia, co niekorzystnie wpływałoby na rynek pracy i kondycję konsumentów.
Krzysztof Stępień
Źródło: Expander