„Dzwonek alarmowy powinien nadal rozbrzmiewać”, bo powrót wysokich premii do londyńskiego City sygnalizuje, że prawdziwe zmiany są bardzo ograniczone – uważa Institute for Public Policy Research (IPPR).
Zdaniem Tony’ego Dolphina, starszego ekonomisty w IPPR, niewiele wskazuje na to, że decydenci podjęli odpowiednie kroki, by nowa faza ekonomicznego ożywienia była lepiej zrównoważona niż poprzednia.
Raport zatytułowany „Kapitalizm jutra” ostrzega, że póki międzynarodowi decydenci nie podejmą natychmiastowych działań na rzecz solidniejszych podstaw globalnej gospodarki, podobny kryzys bankowy może się powtórzyć. Zaleca odnowę kapitalizmu. „Powodem obecnego kryzysu jest panująca w londyńskim City mentalność pogoni za szybkim zyskiem. Sprawiła ona, że krótkoterminowe profity i osobiste korzyści przysłoniły wszystkie inne względy” – czytamy.
Amerykański bank inwestycyjny Lehman Brothers zgłosił wniosek o upadłość 15 września 2008 r., wywołując chaos na światowych rynkach.
Tego samego dnia Bank of America ogłosił, że przejmuje bank Merrill Lynch, by zapobiec kolejnemu bankructwu. Rok później PricewaterhouseCoopers administrujący europejskim odgałęzieniem Lehman Brothers ostrzega, że może potrzebować 10 lat, by dokończyć swe zadanie.
W tym czasie w USA Bank of America szykuje się do procesu po tym, jak sędzia odrzucił jego warte 33 mln dol. porozumienie z Komisją Giełd i Papierów Wartościowych w sprawie wielomiliardowych premii dla szefów banku Merrill Lynch wypłaconych w grudniu 2008 r. Powód: udziałowcy uważają, że zostali wprowadzeni w błąd.
Ostrzeżenie IPPR nadchodzi po tym, jak prezydent Barack Obama i premier Gordon Brown obaj upamiętnili rocznicę bankructwa Lehman Brothers, dokonując świeżych ataków na kulturę ryzyka obwinianą za kryzys. – Pora skończyć ze starymi nawykami, które doprowadziły do kryzysu – powiedział Obama podczas przemówienia w Nowym Jorku. – Historia nie powinna się powtarzać.
Brown z kolei stwierdził, że w sektorze bankowym pozostaje „niedokończone zadanie”, a sam jest „zszokowany”, iż banki wracają do „starych nawyków”.
Raport IPPR wzywa do nałożenia surowszych restrykcji na kredyty hipoteczne, by zapobiec kolejnej eksplozji cen domów. Ograniczenia dotyczyłyby m.in. kredytów na zakup nieruchomości pod wynajem.
IPPR chce też powołania międzynarodowego regulatora finansowego oraz bardziej globalnego podejścia do polityki ekonomicznej, z większym uznaniem dla takich krajów jak Indie, Brazylia i Chiny.
Robin Pagnamenta „The Times”