Franklin Templeton wyszukuje spółki działające na wielu małych i względnie mało poznanych rynkach, które jego eksperci uważają za atrakcyjne z punktu widzenia inwestycyjnego i które mogą przyczynić się do większej dywersyfikacji portfela. Takie niewielkie rynki są nazywane nowymi rynkami wschodzącymi („frontier markets”), ponieważ są one na początku drogi do zostania w przyszłości rynkami wschodzącymi.
W opinii Marka Mobiusa, prezesa Templeton Asset Management Ltd. nowe rynki wschodzące były do tej pory w dużej mierze ignorowane przez większość inwestorów specjalizujących się w rynkach wschodzących. Rynki te charakteryzują się niską płynnością, są w niewielkim stopniu poznane przez inwestorów, a dostęp do nich jest utrudniony przez kwestie związane z wymianą walutową i inne czynniki. Nowe rynki wschodzące można znaleźć w Afryce, na Środkowym Wschodzie, w Azji Środkowej, a także w niektórych regionach Europy Wschodniej. Z ogromną uwagą eksperci Franklin Templeton obserwują na przykład Środkowy Wschód, którego potencjał do wzrostów gospodarczych i dalszego rozwoju nadal jest znaczący, szczególnie jeżeli utrzyma się obecny trend wdrażania reform politycznych i ekonomicznych. Atrakcyjna jest także Afryka, gdzie coraz większe możliwości oferują regionalne gospodarki oprócz RPA. W Azji, dostrzegamy szanse dla inwestorów w Wietnamie i Sri Lance.
Nowe rynki wschodzące są zwykle w niewielkim stopniu skorelowane z rynkami wschodzącymi i innymi rynkami z całego świata, a ponadto charakteryzują się kilkoma innymi typowymi cechami. Rynki te są generalnie stosunkowo odizolowane od innych rynków; ponadto, zwykle wykazują się szybszymi wzrostami niż większość innych rynków, ze względu na ich niewielkie rozmiary i niższą podstawę do obliczania wzrostu.
Ponadto, nowe rynki wschodzące oferują możliwość inwestowania w sektory i branże, do których dostęp jest utrudniony na rynkach rozwiniętych czy nawet na większych rynkach wschodzących. Z naszych obserwacji wynika, że relatywnie trudno jest znaleźć atrakcyjnie wyceniane spółki z sektora dóbr konsumenckich na większych rynkach wschodzących, ponieważ większość dobrych spółek z tego sektora zostało już przejętych przez międzynarodowe korporacje. Na nowych rynkach wschodzących udaje nam się wyszukiwać w tym sektorze atrakcyjne papiery, przede wszystkim małych spółek. Z uwagi na powyższe, struktura sektorowa portfela „frontier markets” zwykle znacząco różni się od struktury portfela rynków wschodzących.
– W Templeton, z entuzjazmem patrzymy na potencjał wzrostowy nowych rynków wschodzących. W naszej ocenie, kraje te oferują szanse na duże zyski i wiele okazji dla inwestorów, którzy chcą dywersyfikować swoje portfele. Nowe rynki wschodzące to oferta większych zysków przy analogicznie większym ryzyku. Ponadto, papiery z tych rynków są zwykle dość tanie: znacznie tańsze niż akcje spółek z rynków wschodzących.
Należy oczywiście dodać, że nowe rynki wschodzące z definicji podlegają znacznie większej zmienności, często znacznie większej niż rynki wschodzące, przy jednocześnie mniejszej płynności. Dlatego sądzimy, że nowe rynki wschodzące to warta uwagi oferta dla inwestorów przyjmujących długi horyzont inwestycyjny i potrafiących radzić sobie z dużą zmiennością w krótkim terminie – mówi dr Mark Mobius.
Źródło: Franklin Templeton Investments