We wtorek po raz pierwszy od 12 dni handlu notowania akcji na globalnych rynkach wyraźnie poszły w dół. Ogólnoświatowy indeks MSCI AC World spadł o 0,30% do poziomu 262,16 pkt, a indeks MSCI World, obrazujący zachowanie parkietów w gospodarkach rozwiniętych, zniżkował o 0,39% do 1028,21 pkt.
Jeszcze silniejsza przecena dotknęła wczoraj rynki towarowe. Indeks Reuters/Jefferies CRB spadł o 0,90% do 250,21 pkt, a nastąpiło to przy 1,68% (do 67,23 USD/bar.) zniżce wrześniowych kontraktów terminowych na ropę i 0,96% (do 2,5205 USD/funt) ruchu w dół analogicznych instrumentów na miedź. Na fali odejścia inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów na wartości zyskały amerykański dolar i japoński jen. Indeks dolarowy wzrósł o 0,28% do 78,85, kurs EUR/USD spadł o 0,51% do 1,4170, a kurs EUR/JPY zniżkował o 1,24%.
Trzeba tu jednak wyraźnie podkreślić, że pierwsza część wczorajszego handlu upływała w dobrej atmosferze. Na rynku padały koleje rekordy i to we wszystkich jego segmentach (akcje najdroższe od jesieni, miedź ustaliła październikowe maksima, a dolar był najtańszy od grudnia), a realizacja zysków z dwutygodniowych, bardzo silnych, kilkunastoprocentowych wzrostów rozpoczęła się dopiero w drugiej fazie sesji. Inwestorów do tego typu działań skłoniły po pierwsze słabsze doniesienia ze spółek, m.in. Office Depot, co przełożyło się także na spadek odsetka pozytywnych zaskoczeń ze strony spółek z indeksu S&P 500, które do tej pory podały swoje rezultaty za II kwartał do 74,5% na koniec wtorku z 75,8% na koniec poniedziałku. Drugim czynnikiem był spadek wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów w lipcu, drugi miesiąc z rzędu – tym razem do 46,6 z 49,3 w czerwcu
i grubo poniżej prognoz (49,0). W takich warunkach lekko optymistyczny wydźwięk publikacji indeksu S&P/Case-Shiller za maj, wskazujący na 0,5% m/m pierwszy od lipca 2006 r. wzrost cen domów w 20 metropoliach USA, za bardzo pomóc już nie mógł.
We wtorek przecena dotknęła także polski rynek zarówno akcyjny, jak i walutowy. Indeks WIG20 stracił na wartości drugi dzień z rzędu, tym razem 1,99% (do 2033,95 pkt), ale tak silną zniżkę można tłumaczyć tym, że zamknięcie handlu na GPW, tak jak zawsze, nastąpiło niedługo po godz. 16:00, czyli praktycznie zaraz po publikacji słabych danych o zaufaniu amerykańskich konsumentów. Z kolei najszerszy wskaźnik GPW, czyli WIG, spadł o 1,24%. Wszystko to nastąpiło jednak przy niezbyt wysokich obrotach, które wyniosły 1,04802 miliarda złotych. Jeśli chodzi o siłę złotego, to we wtorek kurs EUR/PLN wzrósł o 0,21% do 4,1804, a kurs USD/PLN zwyżkował o 0,68% do 2,9530, choć jeszcze w pierwszej fazie wczorajszego handlu cena euro i dolara względem naszej waluty była najniższa od stycznia i wynosiła odpowiednio 4,1512 i 2,9039.
Pierwsza część środowej sesji na międzynarodowych rynkach upłynęła w mieszanych nastrojach. Na Dalekim Wschodzie indeks MSCI Asia Pacific spadł o 0,9%, ale już o godz. 11:25 paneuropejski indeks DJ Stoxx 600 zwyżkował o 0,74% Niestety w tym samym czasie kontrakty terminowe na amerykański indeks S&P 500 szły w dół o 0,36%. W Europie in plus działały m.in. lepsze od prognoz wyniki spółki Bayer i banku Santander. Globalne nastroje psuła jednak większa od prognoz kwartalna strata ArcelorMittal oraz oczekiwanie inwestorów na to, że publikowane po południu dane makro z USA pokażą, że w czerwcu, po raz pierwszy od trzech miesięcy, zamówienia na dobra trwałego użytku poszły w dół. Niepewność towarzyszyła też temu, jaki wydźwięk będzie miała przedstawiana wieczorem tzw. Beżowa Księga, czyli cykliczny raport Fed nt. stanu amerykańskiej gospodarki. Atmosfery nie poprawiały też na pewno wydarzenia na rynku surowców, gdzie nadal dominowały spadki. O godz. 11:25 futuresy na ropę szły w dół o 2,23% do 65,73 USD/bar., a kontrakty na miedź spadały o 2,00% do 2,4700 USD/funt. Również wtedy dolar powiększał swoje zyski, rosnąc do koszyka walut o 0,39% i względem euro o 0,25% (kurs EUR/USD 1,4134).
Na polskim rynku akcyjnym środowy handel rozpoczął się w ślad za wydarzeniami w Azji na minusie, jednak później główne indeksy GPW ruszyły w górę, naśladując zmiany na parkietach Starego Kontynentu. O godz. 11:25 indeks WIG20 rósł o 0,32% do 2040,54 pkt, a indeks WIG zyskiwał dokładanie w takim samym stopniu. Sytuacja na międzynarodowym rynku dolara nie sprzyjała natomiast złotemu, który w tym samym czasie tracił zarówno do euro (kurs EUR/PLN +0,33% do 4,1941) i do dolara (kurs USD/PLN zwyżkował o 0,48% do 2,9673).
Przedstawione dziś rano wyniki kwartalne TPSA były niejednoznaczne. Zysk netto spółki w II kwartale wyniósł co prawda 374 miliony złotych, czyli 20 milionów więcej niż oczekiwano, ale już na poziomie operacyjnym był on mniejszy od prognoz, a niższe od szacowanych były także przychody.
Dziś wczesnym popołudniem swoją decyzję w sprawie poziomu stóp procentowych ogłosi RPP. Średnia prognoz analityków, a także nasza, wskazuje na to, że na lipcowym posiedzeniu nie doszło do zmiany parametrów prowadzonej przez Radę polityki monetarnej.
Marek Nienałtowski
Źródło: Money Expert