Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł w czerwcu 3,5 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku. W maju wyniósł 3,6 proc. A więc inflację mamy coraz niższą. To oznacza, że coraz bardziej prawdopodobna jest obniżka stóp procentowych.
W czerwcu, w porównaniu do maja, ceny wzrosły o 0,2 proc. Wzrost „zawdzięczamy” przede wszystkim wyższym opłatom związanym z transportem. Ceny żywności obniżyły się o 1,2 proc. Ale jeśli porównać ich poziom do czerwca ubiegłego roku, to podskoczyły one aż o 5,7 proc. A żywność to w budżetach domowych polskich rodzin znacząca pozycja. Koszty związane z mieszkaniem zwiększyły się w skali roku o 7,3 proc., energia zdrożała aż o 10,6 proc. Mniej płacimy za odzież i obuwie, ceny paliw spadły aż o 8,5 proc.
Mimo że wskaźnik inflacji obniżył się, subiektywne odczucia konsumentów mogą być zupełnie inne właśnie z tego względu, że koszty stanowiące największą część naszych wydatków, czyli żywność, mieszkanie i energia wzrosły znacznie bardziej niż ogólny wskaźnik cen.
Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach tempo wzrostu cen będzie malało. To powinno skłonić Radę Polityki Pieniężnej do decyzji o obniżeniu podstawowych stóp procentowych. Rada zbiera się w tej sprawie na dwudniowe posiedzenie 28 lipca, a swą decyzję ogłosi 29 lipca.
Roman Przasnyski
Źródło: Gold Finance