Niższy wzrost gospodarczy, spadek liczby mieszkań w budowie oraz słabnące budownictwo niemieszkaniowe sprawią, że rynek chemii budowlanej w Polsce po 14% średniorocznym wzroście w latach 2004-2008, w najbliższych latach skurczy się. Rynek wróci na ścieżkę wzrostu nie wcześniej niż w 2011 r.
Dużo wolniejszy rozwój polskiej gospodarki oraz wysychające źródła finansowania inwestycji kubaturowych, zwłaszcza mieszkaniowych, spowodują, że po doskonałych latach 2004-2008, lata 2009-2011 przyniosą niewielką korektę na rynku chemii budowlanej w Polsce. Firma badawcza PMR w swoim najnowszym raporcie zatytułowanym „Rynek chemii budowlanej w Polsce 2009. Prognozy rozwoju na lata 2009-2011” szacuje, że w latach 2009-2011 średnioroczna dynamika rynku, mierzona wartością sprzedaży, wyniesie -5%. Rynek ten najsilniejsze spadki notował będzie w 2010 r.
Badanie przeprowadzone na potrzeby raportu wśród 56 producentów chemii budowlanej w Polsce pokazuje, że głównymi barierami dla branży jest obecnie silna konkurencja na rynku oraz utrudniony dostęp do kredytów inwestycyjnych. Dodatkowo, w najbliższych kilkunastu miesiącach barierami, które najmocniej zyskiwać będą na znaczeniu będą: niedostateczny popyt oraz zatory płatnicze.
PMR szacuje także, że w efekcie silnej konkurencji cenowej na rynku budowlanym, inwestorzy coraz częściej będą sięgać po tańsze i prostsze rozwiązania z segmentu chemii budowlanej, a rezygnować z zakupu droższych i bardziej skomplikowanych rozwiązań.
Zdaniem analityków PMR, w 2009 r. rynek chemii budowlanej przed większymi spadkami uchroni budowa mieszkań rozpoczętych w latach boomu budowlanego. „Spodziewamy się, że w bieżącym roku do użytkowania zostanie oddanych co najmniej 170 tys. mieszkań, przy czym największy wysyp nowych mieszkań tradycyjnie będzie miał miejsce w grudniu. Duża część tych mieszkań będzie na etapie wykańczania przez nabywców jeszcze w 2010 r., generując dodatkowy popyt na materiały chemii budowlanej”, twierdzi Bartłomiej Sosna, starszy analityk rynku budowlanego w PMR i autor raportu.
Jednak obecne spadki liczby rozpoczynanych mieszkań znajdą odzwierciedlenie w słabszych wynikach firm z branży chemii budowlanej już w 2009 r. „Prognozujemy, że w całym 2009 r. liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto wyniesie około 140 tys., co oznaczać będzie spadek o blisko 20% w stosunku do 2008 r. Rynek zatem ustabilizuje się na poziomie z 2006 r., kiedy to rozpoczęto budowę 138 tys. nowych mieszkań”, dodaje Bartłomiej Sosna.
Wprawdzie ożywienie notowane w budownictwie inżynieryjnym w pewnym stopniu zrekompensuje branży chemii budowlanej ubytki w budownictwie kubaturowym, jednak dotyczyć to będzie jedynie części firm, oferujących produkty chemiczne znajdujące zastosowanie przy modernizacji i budowie obiektów mostowych oraz innych obiektów inżynieryjnych, takich jak stadiony czy kompleksowe budowle przemysłowe.
Sytuację na rynku chemii budowlanej z pewnością poprawić mogą inwestycje w nowe obiekty użyteczności publicznej. „Spodziewamy się, że budowa i rozbudowa szkół, kampusów uniwersyteckich, bibliotek, hal sportowych, pływalni, szpitali, muzeów czy urzędów będzie najdynamiczniej rozwijającą się gałęzią budownictwa niemieszkaniowego i w dużym stopniu zrekompensuje ubytki w segmencie deweloperskiego budownictwa mieszkaniowego”, twierdzi Bartłomiej Sosna.
Pewna poprawa kondycji rynku chemii budowlanej możliwa jest nie wcześniej niż w 2011 r., jednak w znacznym stopniu uzależnione jest to od polityki kredytowej banków w drugiej połowie 2009 r.
Źródło: PMR