Jak podaje Biuro Informacji Kredowej zadłużenie gospodarstw domowych w 2008 r. rosło dynamicznie, ale w roku bieżącym zwolniło. I tak pod koniec kwietnia 2009 r. było wg danych NBP wyższe niż w styczniu 2008 roku o 52%, z czego zadłużenie w złotych wzrosło o 27%, zaś w walutach (bez różnic kursowych) o 77%.
Są to dane o stanie zadłużenia, czyli wyrażają one saldo kredytów udzielonych przez banki w poprzednich okresach, które nie zostały spłacone na dany dzień. Warto jednak przyjrzeć się wyłącznie nowo udzielonym kredytom w latach 2008 i 2009. Okazuje się, że wartość takich zobowiązań wobec banków w zakresie kredytów złotowych w kolejnych miesiącach 2009 roku jest w zasadzie stała – około 4,5 mld nowych kredytów miesięcznie. Na przełomie 2008/2009 roku spadła jednak ilość tych kredytów, co może oznaczać, że banki przyhamowały udzielanie drobnych kredytów, których poprzednio udzielały w uproszczonych procedurach. Skutek tego jest taki, że kwota średniego kredytu wzrosła.
Można więc stwierdzić, że kredyty w złotych mają się całkiem nieźle. Inna natomiast sytuacja jest w kredytach walutowych. Tego typu kredyty, latem ubiegłego roku, stanowiły około połowy ogółu wartości nowych kredytów. Obecnie banki prawie ich nie udzielają. Latem 2008 r. było to ok. 15 tys. nowych kredytów walutowych (głównie we frankach szwajcarskich) miesięcznie, a w kwietniu tego roku nie ma ich nawet 1 tysiąc. Warto przy tym pamiętać, że kredyty walutowe w zasadzie prawie wyłącznie dotyczyły kredytów mieszkaniowych.
Wniosek: jak na razie kryzys spowodował ograniczenie kredytowania wyłącznie w sektorze walutowych kredytów mieszkaniowych. Pozostałe kredyty udzielane są w 2009 roku na poprzednim, wysokim poziomie.
Ograniczenie przez banki kredytowania mieszkalnictwa w walutach obcych nastąpiło po stronie podażowej. Banki maja kłopoty z pozyskaniem walut, koszty ich pozyskania wzrosły.
Poważne po stronie banków jest ryzyko związane z finansowaniem długoterminowych kredytów mieszkaniowych, krótkookresowymi operacjami walutowymi. Natomiast spłacalność tych kredytów przez kredytobiorców wygląda dobrze. Generalnie kredyty mieszkaniowe spłacają się o wiele lepiej niż pozostałe kredyty (ratalne, czy gotówkowe), ale kredyty mieszkaniowe we frankach spłacają się szczególnie dobrze, lepiej jak mieszkaniowe udzielone w złotych.
I na koniec jeszcze jedna informacja:
Biuro Informacji Kredytowej, po raz pierwszy w swojej historii, udostępniło bankom i SKOK-om ponad 3 mln raportów kredytowych w ciągu jednego miesiąca. Są to dane za czerwiec 2009 r.
dr Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej
Źródło: BIK