– Odczuwamy to w wymierny sposób – powiedział Władysław Ornowski, prezes Fundacji Pomocy Społecznej na rzecz Dzieci „Pan Władek”.
– Skończył nam się problem chodzenia czy pisania z prośbą o pomoc. W 2006 r. było to zaledwie 5 tys. zł. W ubiegłym roku na konto fundacji z 1 proc. wpłynęło 94 tys. zł. Mamy nadzieję, że w tym roku będzie jeszcze więcej – dodaje.
To i tak niewiele w porównaniu z darowiznami na rzecz Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, którą podatnicy wspomogli kwotą 32 mln zł czy Fundacji Anny Dymnej „Mimo wszystko”, której fiskus na konto przelał 11 mln zł. Łącznie na konta ponad 5,6 tys. organizacji wpłynęło w ubiegłym roku rekordowe 291 mln zł, czyli o 180 mln więcej niż rok wcześniej. Najbardziej hojni okazali się przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym, którzy możliwość wsparcia uzyskali dopiero w ubiegłym roku. Z ich podatków pochodziła prawie połowa pomocy.
Od ubiegłego roku także sposób przekazywania części podatku jest znacznie prostszy. Podatnicy już nie muszą samodzielnie przelewać pieniędzy Wystarczy, że w zeznaniu PIT wskażą organizację, fiskus sam przeleje odliczoną kwotę
Tym, którzy nie rozliczyli się z urzędem skarbowym, zostały jeszcze ponad trzy tygodnie na zdecydowanie, którą organizację chcą wspomóc. Do wyboru jest ponad 6 tys. instytucji zarejestrowanych jako organizacje pożytku publicznego. Ich adresy łatwo znaleźć w internecie.
Po raz pierwszy mogliśmy przekazać darowizny w ramach 1 proc. w rozliczeniu podatku dochodowego za 2003 r. Przekazaliśmy wówczas nieco ponad 10 mln zł.
Jacek Klein