– Liczba banknotów się zgadzała, ale nominały już nie – mówi Hoppe.
Kolejne osoby wypłacające pieniądze w tym bankomacie miały podobny problem.
– Kobieta, która stała w kolejce, chciała wypłacić 200 zł, ale bankomat wydał jej dużo mniej, choć liczba banknotów była tak jak u mnie prawidłowa – dodaje Jerzy Hoppe.
Nasz czytelnik interweniował w banku. Ale dopiero po miesiącu, pod koniec lutego, bank Pekao SA odpowiedział mu lakonicznie, że bankomat przy Krakowskim Przedmieściu działał prawidłowo, a żądana kwota została wypłacona w całości. – To jest oszustwo w czystej postaci – dodaje pan Jerzy.
Biuro prasowe Banku Pekao SA odpowiedziało nam w podobnym tonie: nie ma podstaw do uznania reklamacji klienta.
– Sprawdziliśmy liczbę transakcji tego dnia w bankomacie i ilość wypłaconych pieniędzy. Z danych wynika, że została wypłacona kwota 500 zł – odpowiada Wioletta Rodzach z Pekao SA.
Co powinien teraz zrobić pan Jerzy? Analitycy bankowi radzą, by składać reklamacje w banku aż do skutku.
– Bank często najpierw sprawdza liczbę banknotów, dopiero potem przygląda się nominałom – pan Jerzy powinien więc domagać się zwrotu pieniędzy do skutku – mówi Michał Macierzyński z portalu Bankier.pl.
Analitycy opowiadają, że maszyny bardzo często nie tylko nie wypłacają pieniędzy, ale też nie wydają kart. Po włożeniu karty bankomat po prostu nagle przestaje działać i zostajemy na lodzie. Zdarza się też, że wypłaca pieniądze po minucie lub dwóch, gdy nie ma nas już przy maszynie.
– Bankomat wykonuje średnio kilkaset operacji dziennie. Jak każda maszyna jest więc zawodny, a banknoty różnych nominałów często się mieszają – mówi Macierzyński.
Tomasz Ł. Rożek