Do tego dochodzi niespodziewana decyzja GE Money Banku, który w czwartek ogłosił, że zmniejsza wymagany wkład własny dla kredytów we frankach z 35 do 20 proc. Jest to tym bardziej zaskakujący ruch, że to ten bank prawie trzy miesiące temu podwyższył wymagany wkład własny.
W ostatnich tygodniach jego śladem podążyły niemal wszystkie liczące się banki, podwyższając marże czy zmniejszając LTV (wielkość kredytu w stosunku do wartości nieruchomości, która go zabezpiecza). Te restrykcje szczególnie dotknęły pożyczki we frankach szwajcarskich, które do niedawna stanowiły 70 proc. wszystkich nowych kredytów na cele mieszkaniowe.
Część banków, jak Millennium, ING czy Getin, wycofała nawet ze swojej oferty kredyty walutowe. Nic więc dziwnego, że wartość nowych kredytów na cele mieszkaniowe wzrosła w listopadzie o niespełna 3 mld zł, podczas gdy miesiąc wcześniej, według szacunków Związku Banków Polskich, przyrost wyniósł 19 mld zł. Stąd głośno zaczęło się mówić o załamaniu się rynku kredytów hipotecznych.
Czy złagodzenie polityki kredytowej przez pierwsze banki może już świadczyć o pojawieniu się pierwszych przesłanek poprawy sytuacji na rynku? GE Money tłumaczy swoją decyzję o obniżeniu wymaganego wkładu własnego stabilizacją na rynkach finansowych.
– Obserwujemy wydarzenia na rynku i w przypadku istotnych zmian jesteśmy gotowi podjąć takie działania, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, a jednocześnie bezpiecznie zarządzać ryzykiem kredytowym – mówi Zbigniew Tłok, dyrektor sprzedaży kredytów hipotecznych w GE Money Banku.
Analitycy i inni bankowcy są ostrożni w ocenach ruchu GE.
– Wpływ na to mogła mieć również propozycja rekomendacji T, której treść przewiduje minimalne LTV na poziomie 80 proc. Banki są już w tej chwili świadome oczekiwań KNF. Wcześniej przedstawiciele komisji oraz spekulacje rynkowe wskazywały raczej na bardziej restrykcyjne zalecenia – ocenia Marta Jeżewska, analityk DI BRE.
Czy bankowcy nadal twierdzą, że na rynku międzybankowym nie ma finansowania, które pozwoliłoby zwiększyć akcję kredytową? Czy ostatnie decyzje łagodzące wymagania kredytowe mogą przynieść poprawę na rynku pożyczek hipotecznych ? Czy inne banki podążą śladem GE Money Banku i Dom Banku i zdecydują się na złagodzenie warunków udzielania kredytów ?
Więcej: Gazeta Prawna 22.12.2008 (249) – forsal.pl – str. A6
Jacek Iskra