Choć Polska jest jednym z państw, w przypadku których możemy mówić o łagodnym przebiegu sytuacji, to efekty kryzysu finansowego dało się odczuć na warszawskim parkiecie i w wielu segmentach rynku. W najsilniejszym stopniu dotknął on sektora bankowego, szczególnie w odniesieniu do pogorszenia możliwości kredytowych.
Jednak, jak w przypadku większości podobnych sytuacji, możemy także obserwować pozytywne strony obecnego kryzysu finansowego. Dotyczy to głównie branży funduszy inwestycyjnych typu private equity, w której działa Penta Investments. W ostatnim czasie wyceny spółek znacznie spadały w porównaniu do nieracjonalnie zawyżonych wartości w latach ubiegłych, towarzyszących giełdowej hossie. Obecnie obserwujemy trend, w którym zamiast wirtualnych wycen liczą się fundamenty spółek. Kolejnym, otwierającym możliwości segmentowi private equity jest fakt, że firmy wciąż potrzebują kapitału na rozwój, nowe produkty i generalnie na ekspansje, jednak ze względu na panującą na rynku sytuację banki są obecnie znacznie bardziej ostrożne w przyznawaniu linii kredytowych. Maleją możliwości lewarowania, a koszty kredytów rosną. Ponadto, banki zaostrzyły procedury i przyznają finansowanie znacznie selektywniej. Wybierają klientów długoterminowych o sprawdzonej historii. Przez to, projekty typu start-up zmuszone są szukać możliwości finansowania z innych źródeł niż banki. Taka sytuacja, mimo pewnych utrudnień dla inwestorów, raz na jakiś czas może być lekarstwem dla rynku.
W mijającym roku zauważalna była również rosnąca konkurencja między funduszami. Najmocniej przy transakcjach o wartości powyżej 150 mln EUR. Wygrywały firmy, które potrafiły szybko podejmować decyzje i skutecznie zorganizować kapitał.
To wszystko pozwala nam sądzić, że 2009 rok będzie dla całego segmentu private equity czasem zakupów. Ponadto, uważamy, że najlepsi inwestorzy będą działać selektywnie, z większym zaangażowaniem i będą wybierali spółki z branż najbardziej odpornych na pogarszające się warunki rynkowe. Pozytywnie oceniamy obecnie segment spożywczy, handlu detalicznego i służby zdrowia. Inwestowanie w nieruchomości i branżę motoryzacyjną będzie zdecydowanie mniej opłacalne.
Jozef Janov,
Partner Zarządzający Penta Investments