„Od dziś kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich nie będzie udzielał Bank Millennium. Do tej pory był to jeden z głównych graczy na tym rynku – obok PKO BP, DomBanku, marki detalicznej Getinu, i GE Money. Millennium tylko w tym roku sfinansował zakup nieruchomości na ponad 17 mld zł, z czego 80 proc. w szwajcarskiej walucie.”, informuje „Polska”.
Gazeta pisze, że w sytuacji, gdy maleje dostępność kredytów we franakach, warto pomyśleć o kredytach hipotecznych w euro. „Na razie są nieco mniej korzystne od franka, ale już lepsze od złotych. – Spodziewam się, że kredyty w euro już niedługo będą znów bardzo popularne wśród Polaków – mówi Marek Rogalski, główny analityk domu maklerskiego First international Traders. – Stanie się tak dlatego, że kredyty w złotych nadal są drogie, kredyty we franku niedostępne, a w dolarach dość niestabilne. Jedyną alternatywą na najbliższe miesiące pozostaje więc euro – wyjaśnia analityk.”, czytamy.
„Dodatkowo o atrakcyjności kredytów w walucie Unii może przesądzić perspektywa wejścia Polski do strefy euro. Klienci, którzy będą zadłużeni w euro, mogą zyskać na przeliczeniu salda kredytu. Biorąc kredyt denominowany w euro na 300 tys. zł np. po kursie 3,75 zł, klient dostanie 80 tys. euro. Do Eurolandu wejdziemy jednak prawdopodobnie po wyższym kursie złotego – ok. 3,10 zł. Oznacza to, że saldo kredytu do zamiany wyniesie nie 300 tys. zł, a 248 tys. zł. Klient oszczędza więc 52 tys. zł.
Już dzięki tegorocznym decyzjom EBC o obniżce stóp kredyty w euro stały się atrakcyjniejsze niż w złotym. Obecnie koszt zadłużenia w polskiej walucie (oprocentowanie plus marża) wynosi średnio 8-9 proc, gdy tymczasem kredyt w euro – 6-7 proc W efekcie, kupując mieszkanie za 300 tys. zł i biorąc kredyt w wysokości 240 tys. zł (20 proc. wkładu własnego) na 30 lat, różnica w miesięcznej racie wyniesie ok. 200 zł.”, podaje dziennik.
Do niedawna zdecydowaną większośc kredytów zaciąganych na cele mieszkaniowe stanowiły kredyty we frankach szwajcarskich. Są one tańsze od kredytów zaciąganych w złotówkach. Jednak w ostatnich tygodniach banki znacznie ograniczyły dostępność kredytów w tej walucie. Kredytobiorcy muszą więc szukac alternatywnych rozwiązań.
Więcej na ten temat w dzienniku „Polska”.
Na podstawie: Beata Tomaszkiewicz, Łukasz Pałka