„Kontrolowany przez państwo PKO BP do tej pory mocno korzystał ze wzrostu stóp procentowych dzięki nisko oprocentowanej bazie depozytowej. Jeszcze w tym miesiącu zdecyduje się jednak na radykalną podwyżkę odsetek od lokat, by dorównać konkurencji – wynika z informacji ‚Rz’. Portfel depozytów PKO BP wynosił na koniec półrocza ponad 90 mld zł, z czego ponad 58 mld zł ulokowali klienci indywidualni (jest ich około sześciu milionów).”, czytamy w dzienniku.
Informacje gazety potwierdza prezes banku Jerzy Pruski. „– Jeszcze we wrześniu zaoferujemy nowe produkty oszczędnościowe oraz przedstawimy nowe propozycje cenowe dla istniejących lokat terminowych. PKO BP oferuje już bardzo dobre warunki w segmencie kredytów, teraz zaproponujemy równie atrakcyjne produkty depozytowe” – powiedział.
„Nowa polityka banku to konsekwencja zmian na rynkach finansowych na świecie, ale także w Polsce, gdzie poziom kredytów przekracza wartość depozytów. Pieniądze pozyskane od ludności to jedna z najtańszych metod finansowania akcji kredytowej banków, zwłaszcza gdy na międzynarodowych rynkach pozyskanie kapitału, np. w postaci euroobligacji czy akcji, jest coraz droższe.”, informuje dziennik.
Obecnie w czołówce instytucji oferujących najwyżej oprocentowane depozyty znajdują się mniejsze instytucje – AIG Bank, Eurobank, GETIN Bank, Dominet Bank, Polbank, mBank i Banku Millennium. Na jesień część banków zapowiedziała już wysyp nowych atrakcyjnych produktów oszczędnościowych.Walkę o pieniądze Polaków rozpoczął właśnie ING Bank Śląski, który zaoferował trzymiesięczną lokatę oprocentowaną na 8 proc. Natomiast Deutsche Bank PBC wprowadził do oferty konto oszczędnościowe oprocentowane na poziomie 5,77 proc.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”
Na podstawie: Monika Krześniak