„Sierpień był kolejnym, dziesiątym z rzędu miesiącem, w którym bilans napływów i umorzeń do otwartych funduszy inwestycyjnych był ujemny. Ale skala tego zjawiska była najniższa w tym roku. Z szacunków ‚Rz’ wynika, że sierpień zamknął się kwotą minus 0,63 mld zł wobec minus 4,3 mld zł w lipcu.”, czytamy w dzienniku.
„Od początku roku saldo wpłat i umorzeń sięgnęło już minus 23 mld zł, przy czym wartość pieniędzy, które napłynęły na rynek, jest dwa i pół razy niższa niż wycofanych. Po fatalnym lipcu w sierpniu skala umorzeń wyraźnie wyhamowała.”, pisze gazeta.
Z szacunków „Rzeczpospolitej” wynika, że „w sierpniu aktywa TFI zmniejszyły się o ok. 1,7 proc. Dodatnie saldo odnotowano w grupie funduszy akcji i krajowych obligacji skarbowych. W obu grupach wyniosło ono ok. 30 mln zł. Wyraźny spadek umorzeń nastąpił w grupie najpopularniejszych funduszy mieszanych. W lipcu saldo sięgało tu minus 2,9 mld zł, podczas gdy w sierpniu już tylko minus 370 mln zł.”, czytamy dalej.
Funduszom będzie bardzo trudno odzyskać utracone zaufanie klientów. Coraz więcej osób interesuje się bezpiecznymi produktami depozytowymi, takimi jak lokaty, konta oszczędnościowe, czy polisy lokacyjne. Na jesień banki zapowiadają wysyp nowych atrakcyjnych produktów oszczędnościowych. Walkę o pieniądze Polaków rozpoczął właśnie ING Bank Śląski, który zaoferował trzymiesięczną lokatę oprocentowaną na 8 proc.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Cezary Adamczyk, Wojciech Iwaniuk